Maja z Mielca potrzebuje pomocy! Nie możemy przejść obojętnie [VIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Maja z Mielca potrzebuje pomocy! Nie możemy przejść obojętnie [VIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Maja Watracz z Mielca ma tylko 3 latka, a już od urodzenia walczy z ciężkimi chorobami. Polidaktylia, szpotawość stopy lewej, niedorozwój kości udowej, zniekształcenie stawu biodrowego, zakotwiczenie rdzenia kręgowego - te schorzenia sprawiają, że Maja nie może biegać z rówieśnikami, a jej życie kręci się wokół szpitali... Możemy jej pomóc! Rodzina Mai zbiera pieniądze na nierefundowaną operację w St. Mary Hospital. Mamy czas do 31 sierpnia!

Maja Watracz z Mielca od urodzenia boryka się z poważnymi wadami, pierwsze badania wykazały polidaktylie i szpotawość lewej stopy, kolejne niedorozwój kości udowej, skróconą nóżką, zniekształcone biodro, zakotwiczenie rdzenia kręgowego.

Konsultacje, badania, diagnozy doprowadziły do decyzji, że by pomóc Mai, niezbędne będą 3 skomplikowane operacje. Zabiegi, których koszt to setki tysięcy złotych. Sytuacja pogarsza się z dnia na dzień, bo skrócone kończyny prowadzą do kolejnych, bolesnych wad postawy, które będą postępować.

 - Maja ma zespół wad wrodzonych – zakotwiczenie rdzenia kręgowego, urodziła się ze szpotowatością stopy, polidaktylią, wiedzieliśmy też od początku, że ma zwichnięty staw biodrowy - opowiada mama Mai. - Diagnozy spadały na nas stopniowo, nie dowiedzieliśmy się wszystkiego od razu. Potrzebne są 3 operacje: pierwsza, która otworzy drogę do dalszych operacji to operacja odkotwiczenia rdzenia kręgowego, później będą mogły być przeprowadzane kolejne operacje. Przeprowadzona zostanie rekonstrukcja stopy, a potem operacja stawu biodrowego. Koszt tych operacji jest dla nas niesamowity, to ok. 700 tys złotych. Zwracamy się z gorącą prośbą, o wsparcie finansowe w zbiórce, która ruszyła na stronie siępomaga.pl. Ruszyły też licytacje dla Mi, pieniądze z nich będą przekazane na jej konto. 

Maja jest zawsze uśmiechnięta. Zdaje sobie sprawę,że jest inna, że ma chorą nóżkę. Często mówi: "Pan doktor mi wymieni nóżkę". Próbuje dorównać dzieciom, ale jest coraz starsza, nie daje rady, często płacze,  muszę ją nosić na rękach. Nie poddaje się ma starszego brata i próbuje mu dorównać, jakoś to razem ogarniają.

Operacja odkotwiczania, która powinna się już odbyć została przełożona przez koronawirusa. Maja ma częste problemy z zapaleniem pęcherza moczowego, z tego względu w tym roku już 3 razy byliśmy w szpitalu. Wszystko kręci się wokół lekarzy, badań. Leczymy się też w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie Maja ma robiony co dwa-trzy miesiące rezonans magnetyczny, bo przy jej zakotwiczeniu jest guz – tłuszczak.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE