Swoje zdanie na ten temat ma lokalny przedsiębiorca i właściciel dużej firmy – Andrzej Hosaja, który już od wielu lat mocno wspiera edukację.
- W kwestii szkoły potrzebna jest wizja, wyrosła na gruncie ambicji i możliwości miasta i gminy Radomyśl Wielki, a są one niemałe – uważa Andrzej Hosaja. - Moim zdaniem, są cztery podstawowe atrybuty dobrej szkoły: dobry dyrektor, czyli pedagog i manager o dużym autorytecie, wykształceni i lubiący swoich uczniów nauczyciele, nowoczesna baza dydaktyczna i aktywna współpraca pedagogów z rodzicami i samorządem uczniowskim. Przy tym wszystkim trzeba pamiętać, że podmiotem jest młody człowiek, a wymienione czynniki winny jedynie sprzyjać jego edukacji – dodaje.
Przyszłość w połączeniu
Zdaniem przedsiębiorcy, dobrym rozwiązaniem dla miasta i gminy byłaby konsolidacja szkoły podstawowej i szkoły ponadgimnazjalnej i stworzenie dużego zintegrowanego zespołu placówek edukacyjnych. W ten zespół szkół nie zaliczałoby się gimnazjum, gdyż już za niecałe dwa lata nie będzie ono istnieć.
- Moim zdaniem, jest to bardzo dobra inicjatywa, gdyż zmierza do stworzenia szkoły dużej i mocnej – twierdzi Andrzej Hosaja. - Szkoły dobre to szkoły duże, z wyjątkiem małych elitarnych szkół prywatnych. Duża szkoła to duży budżet finansowy, którym łatwiej jest gospodarować. To z kolei przekłada się na bazę edukacyjną: pracownie specjalistyczne, systemy komputerowe, boiska sportowe, stołówkę, opiekę medyczną itd. Duża szkoła to także wspólnota uczniowska, klimat i kultura, a to wszystko daje większe możliwości dobrej edukacji i wychowania – mówi przedsiębiorca.
Andrzej Hosaja uważa, że Radomyśl stać na dużą, dobrą szkołę, która będzie ściągać uczniów z całej gminy.
- Warunki są i trzeba jedynie wyobraźni i skutecznych decyzji - uważa. - Dobra szkoła charakteryzuje się wysokimi wynikami, które uzyskują uczniowie. Moim zdaniem jest to kryterium podstawowe i najbardziej obiektywne. Poddaje się pod ocenę wyniki na egzaminach, ale również liczbę uczniów biorących udział w olimpiadach. Ważne są też kółka tematyczne, zajęcia pozalekcyjne, a także osiągnięcia sportowe i kulturalno-artystyczne. Szkołom z małą liczbą uczniów i nauczycieli i słabą bazą dydaktyczną trudno nawet marzyć o takim poziomie - dodaje.
Na bazie gimnazjum
Zdaniem przedsiębiorcy, w Radomyślu Wielkim taką szkołę można byłoby stworzyć na bazie dzisiejszego gimnazjum.
- Ten obiekt posiada najlepsze atuty dla uczniów i nauczycieli - zaznacza. - Szkoła ta posiada także najlepsze perspektywy dalszego rozwoju i rozbudowy. Na tej bazie można byłoby stworzyć zespół szkół złożony ze szkoły podstawowej i szkoły średniej.
Natomiast obiekty dzisiejszej szkoły podstawowej i technikum mogą być wykorzystane na inne cele społecznie. Szkoła podstawowa, mająca tuż obok szkołę średnią, będzie się lepiej rozwijać, będzie stymulować uczniów do nauki. Będą dostępne pracownie tematyczne, w których starsi uczniowie szybciej się wdrożą w bardziej zaawansowane sfery kształcenia.
Dzieci po ukończeniu szkoły podstawowej płynnie przejdą w trudny dla nich okres dojrzewania i nauki w murach szkoły średniej, już im znanej. Dobrzy pedagodzy będą mieli większe możliwości realizacji ambitnych planów nauczania. Duża szkoła będzie też mogła lepiej wykorzystać przyznany budżet i będzie mogła zainteresować lokalny biznes, aby pozyskać dodatkowe środki na rozwój – dodaje przedsiębiorca, który sam od lat wspiera szkoły.
Zawód albo przepustka na studia
Według Andrzeja Hosai, miasto i gmina Radomyśl Wielki muszą mocno zabiegać o to, by rozwijało się szkolnictwo ponadpodstawowe . - To musi się stać dużą ambicją społeczności lokalnej - twierdzi.
Ale to ma sens jedynie wtedy, gdy będzie to dobra szkoła ponadpodstawowa, dająca konkretny zawód lub przepustkę na dobre studia wyższe. Taką szkołą bardzo zainteresowani są również pracodawcy, gdyż potrzebują na miejscu coraz lepiej wykształconych pracowników. Dlatego w szkole średniej winny być planowane klasy o specjalnościach poszukiwanych na lokalnym rynku pracy.
- W technikum radomyskim powinna być to klasa o profilu informatycznym, bo to zawód powszechnie poszukiwany. Potrzebna byłaby również klasa o profilu elektromechanik, bo to specjalność na dziś uniwersalna i absolwenci znajdą dziś zatrudnienie w każdej firmie – twierdzi przedsiębiorca.
- Kapitał w postaci dobrego wykształcenia młodzieży powinien być ambicją nie tylko rodziców, ale także włodarzy miasta i gminy Radomyśl Wielki - dodaje. - Wypowiadam się na ten temat jako przedsiębiorca lokalny, bo edukacja to nieodłączny element tego, co składa się na naszą "małą Ojczyznę", w której żyjemy. Bez dobrej szkoły nie będzie postępu cywilizacyjnego, a bez tego przedsiębiorcy chcący inwestować na lokalnym rynku będą mieli obawy o przyszłość swoich biznesów.
Dziś istnieją obawy, czy na naszym lokalnym rynku pracy można będzie liczyć na kadry młodych, wykształconych ludzi. Czy też ci młodzi mieszkańcy wyfruną z Radomyśla w poszukiwaniu lepszej nauki i pracy? Mam sześcioro wnuków i chętnie będę je przywoził do szkoły w Radomyślu, o ile będzie to bardzo dobra szkoła, czego życzę dzieciom i młodzieży miasta i gminy Radomyśl Wielki – podsumowuje nasz rozmówca.
Propozycje
Czekamy na inne propozycje i sugestie mieszkańców Radomyśla Wielkiego i całej gminy na zagospodarowanie budynków po radomyskiej szkole podstawowej i szkole ponadgimnazjalnej.
Propozycje prosimy zgłaszać telefonicznie pod numerem 17 788 41 83 lub przesłać na adres: alyson@korso.pl
Jeżeli masz inne stanowisko i pomysł na funkcjonowanie i dalszy rozwój edukacji w Radomyślu Wielkim, włącz się do dyskusji. W tej sprawie prosimy o kontakt telefoniczny: 17 788 41 83 lub mailowy: alyson@korso.pl
