Powiat mielecki ma wyznaczone miejsca na kwarantannę indywidualną i ewentualnie zbiorową.
Kwarantanna indywidualna powinna się co do zasady odbywać w miejscu zamieszkania osoby, która powinna ją przejść. Jednak z wielu względów, między innymi z tego, że w domu są osoby z grupy ryzyka: chore, po przeszczepach, mające inne schorzenia i w razie zakażenia wirusem mogą źle znieść powikłania, wskazane jest, żeby osoba poddana kwarantannie odbywała ją poza swoim miejscem zamieszkania.
- Mamy w Mielcu wyznaczony hotel, który przyjmie na kwarantannę indywidualną osoby chcące z takiego rozwiązania skorzystać. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że taka kwarantanna jest odpłatna, ale warunki i ceny są bardzo dobre. Osoby takie mają zapewnione trzy posiłki dziennie dostarczane pod drzwi – mówi Stanisław Lonczak, starosta mielecki.
Przygotowywany jest również Powiatowy Zespół Placówek Szkolno - Wychowawczych przy ul. Królowej Jadwigi, gdzie również można zorganizować kwarantannę. Jest to jednak rozwiązanie na wypadek, gdyby sytuacja nabierała takich dużych rozmiarów, że kwarantannie trzeba poddać setki, a nawet tysiące osób.
- Nie mamy danych dotyczących liczby osób wracających do kraju z zagranicy, bo decyzję o powrocie podejmują indywidualnie mieszkańcy. Niektórzy z nich od kilku lat nie byli w swoich miejscach zamieszkania i teraz wracają, ale trudno jest w tej chwili oszacować ich liczbę. Trzeba się jednak spodziewać, że będzie ich dużo, bo słyszy się w mediach o bardzo dużych kolejkach na granicy. Musimy być na to przygotowani i będziemy reagować na zwiększoną liczbę osób, które będą musiały być poddane kwarantannie indywidualnej i nie będą miały takiej możliwości – przekazuje starosta.
Samorząd opłaca kwarantannę indywidualną w sytuacji, gdy ktoś ma niskie dochody. Są takie osoby, które wracają do Polski i nie stać ich na opłacenie hotelu.
- Mogę zdradzić, że są to kwoty około lub poniżej 100 zł z wyżywieniem za całą dobę. Poszczególne samorządy i poszczególne gminy będą finansować lub współfinansować taki pobyt na kwarantannie w hotelu – dodaje Stanisław Lonczak.