reklama

Kosmiczne ceny mieleckich mieszkań

Opublikowano:
Autor:

Kosmiczne ceny mieleckich mieszkań - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMetr kwadratowy mieszkania w Mielcu to równowartość trzech pensji. Bo mieleckie zarobki to najczęściej najniższa krajowa. Za to mieleckie ceny mieszkań nie ustępują rzeszowskim! Jak żyć w takim mieście?

Nowe budynki mieszkalne wyrastają w Mielcu jak grzyby po deszczu. Buduje się ich coraz więcej, a to może świadczyć o tym, że jest na nie zapotrzebowanie. Nabywców nie przerażają nawet ceny, mimo że za mieszkanie z rynku pierwotnego trzeba słono zapłacić.

To ciekawe zjawisko, zważywszy, że płace w Mielcu nie należą do najwyższych. Po przeanalizowaniu ofert pracy można zauważyć, że pracownikom najczęściej proponuje się najniższą krajową, która oscyluje w granicach 2 tys. brutto (około 1400 zł na rękę) Mimo tak ubogich wynagrodzeń zainteresowanie mieszkaniami jest i nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie miało się to zmienić.

Za metr kwadratowy mieszkania, w stanie deweloperskim, trzeba zapłacić od 4 do 6 tys. zł w Rzeszowie, w Dębicy nowe lokum można nabyć, płacąc 3,5 tys. zł/mkw., najtaniej jest w Tarnobrzegu – około 2,5 tys. zł. Jak prezentuje się sytuacja w Mielcu? Okazuje się, że w tej kwestii nie ustępujemy stolicy naszego województwa. Za metr kwadratowy mieszkania dwupokojowego lub większego trzeba zapłacić ponad 4 tys. zł, jeszcze droższe są kawalerki – ponad 5 tys. zł. - Prowadzimy oddział w Rzeszowie i tam za 4,2 tys. zł/mkw. jesteśmy w stanie kupić mieszkanie w stanie deweloperskim, to praktycznie tyle samo co na naszym rodzimym mieleckim rynku - mówi Małgorzata Branicka - Materna, właścicielka biura nieruchomości "Kwatera". - Dopóki rynek nie zostanie zasypany dużą ilością ofert dla klientów, to możemy spodziewać się, że ceny wciąż będą rosły. W tym momencie jesteśmy świadkiem zwyżki nawet na poziomie 20% w porównaniu z cenami sprzed roku – dodaje ekspert.

Należałoby zadać pytanie, co wpływa na tak wysokie koszty kupna  własnego "M". Czy fakt obecności strefy ekonomicznej jest wystarczający do tak wysokich cen? Jeśli nowe budownictwo skierowane jest tylko dla dyrektorów firm czy kadry kierowniczej, to wszystko się zgadza. Nie można jednak zapominać, że strefa ekonomiczna w większej mierze składa się z pracowników fizycznych, produkcyjnych, bądź biurowych, których zarobki mogą okazać się niewystarczające nawet na wzięcie kredytu. Tak wywindowane kwoty mogą skutecznie zniechęcić do marzeń o swoich czterech ścianach. To może być jeden z powodów, dla których w Mielcu odnotowuje się drastycznie niską liczbę osób w przedziale wiekowym 25 - 30 lat, bo ludzi wkraczających na rynek pracy nie stać na to, by tu mieszkać. - Ceny są porównywalne do tych w Rzeszowie, a biorąc pod uwagę mniejsze perspektywy i niższe zarobki, to mieszkania także powinny być tańsze - twierdzi jeden z mieszkańców Mielca.

Deweloperzy prześcigają się w ofertach, proponując coraz oryginalniejsze i innowacyjne rozwiązania w realizowaniu projektów. Mieszkania posiadające drugi poziom, antresolę czy podziemne parkingi nie są już czymś dziwnym i niespotykanym, a to dopiero początek. Z czasem możemy spodziewać czegoś znacznie bardziej spektakularnego, bo Mielec jest na początku drogi w rozwoju rynku nieruchomości. Mimo tego już teraz sporo się dzieje. - Nielubiana dotychczas Smoczka cieszy się obecnie sporym zainteresowaniem. Wpływ na to ma budowa galerii, ładne tereny, a także ciekawa zabudowa. Na drugim miejscu jest Starówka i Borek. Pod względem wynajmu prym niezmiennie wiedzie Osiedle – mówi właścicielka biura.

W najbliższym czasie o kupno mieszkania może być jeszcze trudniej. Powodem są kończące się pieniądze z programu Mieszkanie dla Młodych, a ciężko przewidzieć, jaki wpływ na rynek będzie miał kolejny rządowy projekt – Mieszkanie Plus. Od stycznia bieżącego roku zmieniły się także zasady przyznawania kredytów mieszkaniowych. Minimalny wkład własny obowiązujący do tej pory poszedł już w zapomnienie. Obecnie kredytobiorca musi dysponować jedną piątą ceny mieszkania, co dla niektórych może być barierą nie do przeskoczenia.

Faktem jest, że szybka rozbudowa wpływa pozytywnie na wizerunek miasta. Mielec nabiera charakteru wielkomiejskiej aglomeracji, a miejsca, gdzie kiedyś były pola i łąki, przeistaczają się w zadbane i tętniące życiem osiedla, tylko te ceny nieruchomości - jakby z innej planety. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE