Impreza rozpoczęła się w niedzielne popołudnie i od razu przyciągnęła tłumy. Na stadionie i terenach przyległych czekały liczne atrakcje dla dzieci – dmuchańce, animacje, konkursy z nagrodami, kolorowe stoiska z watą cukrową, lodami i słodkościami. W specjalnie wydzielonej strefie motoryzacyjnej można było podziwiać zabytkowe samochody i motocykle, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem nie tylko wśród fanów czterech kółek.
Wczesnym popołudniem niebo nad Radomyślem zasnuły ciemne chmury. Przez kilkadziesiąt minut z nieba lał się rzęsisty deszcz, który zmusił uczestników do schronienia się pod namiotami i parasolami. Na szczęście sprzęt sceniczny przetrwał, organizatorzy zachowali spokój, a mieszkańcy nie stracili entuzjazmu.
Prawdziwe tłumy zgromadziły się tuż przed godziną 20:00, kiedy to na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru – zespół IRA. Rockowa legenda nie zawiodła – mimo przelotnych kropel deszczu i lekko rozmokniętej trawy, publiczność bawiła się znakomicie. Wspólne śpiewanie takich hitów jak „Mój dom”, „Wiara” czy „Nadzieja” rozgrzało atmosferę do czerwoności.
– Pogoda mogła być lepsza, ale to nie miało znaczenia – IRA dała świetny występ! – mówili mieszkańcy Radomyśla.
Po koncercie rozpoczęła się zabawa taneczna pod chmurką, która trwała do późnych godzin nocnych. Parkiet pod gołym niebem zapełnił się błyskawicznie, a uczestnicy – mimo zmęczenia i mokrych butów – bawili się do ostatniego dźwięku.
Święto Radomyśla Wielkiego po raz kolejny udowodniło, że jest jedną z najważniejszych i najbardziej lubianych imprez w regionie. Już teraz wielu z nas z niecierpliwością czeka na przyszłoroczną edycję.
Komentarze (0)