Wciąż nie udało się złapać Jacka Jaworka, podejrzanego, a formalnie nawet już oskarżonego, o zabójstwo swojego brata, jego żony i ich nastoletniego syna. Do zbrodni doszło z początkiem lipca w Borowcach pod Częstochową.
W dramacie pod Częstochową zastrzelone zostały trzy osoby. To mężczyzna i kobieta w wieku 44 lat oraz ich 17-letni syn. To rodzony brat poszukiwanego wraz z rodziną. Tragedię przeżył 13 - letni chłopiec, który przed egzekucją podejrzanego schował się w kanapie.
W rozmowie przyjaciółka zamordowanej (...) CZYTAJ DALEJ>>>
Komentarze (0)