Od wczorajszego popołudnia opady śniegu spowodowały poważne utrudnienia na drogach. Mokry śnieg sprawił, że było bardzo ślisko. Okazało się też, że wielu kierowców nie było przygotowanych na taką sytuację. W niektórych miejscach, bez zimowych opon trudno było się poruszać.
W ciągu kilkunastu godzin policjanci zostali wezwani do ponad 60 zdarzeń, w większości były to niegroźne kolizje spowodowane niedostosowaniem prędkości do warunków oraz niezachowaniem odległości między pojazdami.
Policjanci interweniowali też w kilku poważniejszych wypadkach:
- przed godziną 16 w Rzeszowie na ul. Krakowskiej, 18-letni kierowca skody fabii stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię. Ranna została 12-letnia pasażerka,
- kilkadziesiąt minut później w podrzeszowskiej Malawie kierujący fiatem seicento zderzył się z jadącym z przeciwka skuterem. Motorowerzysta został ranny,
- w Chmielniku po godzinie 19 kierujący audi najechał na tył jadącego przed nim volkswagena golfa. Do szpitala przewieziono kierującą volkswagenem i roczną dziewczynkę.
- po godzinie 22 w Gwoźnicy Górnej w powiecie strzyżowskim kierujący fiatem najechał na leżącego na jezdni człowieka. Mężczyzna z urazem głowy trafił do szpitala, badanie wykazało, że był nietrzeźwy,
- dziś rano, około godziny 7.25 w Lutczy (pow. strzyżowski) obywatel Rumunii kierujący ciężarowym manem, na łuku drogi wpadł w poślizg i uderzył w peugeota. Do szpitala trafiły dwie osoby, kierujący pojazdami. Przez kilka godzin ruch na drodze prowadzącej do Barwinka odbywał się wahadłowo.
- Wciąż jest bardzo ślisko, dlatego apelujemy do kierowców o ostrożną jazdę - proszą policjanci z KWP Rzeszów.
Na szczęście w samym powiecie mieleckim na razie bez większych utrudnień.
