Janusz Kobyłka wystartował 2 sierpnia z Lubartowa i ma w sumie do przejechania 2 tysiące kilometrów. Przemierza kraj według linii, którą wyznacza kształt kropla krwi. Mottem tegorocznego rajdu Janusza Kobyłki jest hasło: „Honorowi dawcy krwi mają złote serca”, zachęcając do dzielenia się darem życia.
Pokonuje codziennie od 80 do 100 kilometrów. Po przejechanych 500 km, jeden dzień odpoczywa. Pierwszy etap rajdu kończy się w Dąbrowie Górniczej. We wszystkich miejscowościach, które odwiedza zachęca do honorowego oddawania krwi.
„Rajd po krew” potrwa do 28 sierpnia, a jego zakończenie jest planowane tam gdzie go zaczynał, czyli w Lubartowie.
To nie pierwszy rajd rowerowy Janusza Kobyłki. W tym roku wyruszył w szczytnym celujuż po raz czwarty. W ubiegłym roku przejechał rowerem ponad 2500 km, zachęcając Polaków do oddawania krwi. Jeszcze wcześniej brał udział w rajdzie, zbierając pieniądze na rehabilitację dzieci niepełnosprawnych.W swoim charytatywnym dorobku ma także przejechane 4 tysiące kilometrów, gdzy zbierał na operacje małej dziewczynki.
Dziękujemy za odwiedziny i życzymy dobrej pogody i wytrwałości w tym trudnym i szlachetnym przedsięwzięciu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.