reklama
reklama

Jak oni świętują? Boże Narodzenie u prezydenta Mielca i starosty mieleckiego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Canva

Jak oni świętują? Boże Narodzenie u prezydenta Mielca i starosty mieleckiego - Zdjęcie główne

foto Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBoże Narodzenie to czas pełen magii, rodzinnych tradycji i wspomnień. Również samorządowcy z powiatu mieleckiego, którzy na co dzień zajmują się sprawami mieszkańców, w okresie świątecznym zasiadają przy wigilijnym stole, dekorują choinki i wracają myślami do dzieciństwa. Jak wyglądają ich przygotowania do świąt? Jakie potrawy królują na ich stołach, a które wspomnienia sprzed lat są dla nich najcenniejsze? O swoich świętach, tych dawnych i obecnych, opowiedzieli nam: prezydent Mielca, Radosław Swół i starosta Kazimierz Gacek.
reklama

RADOSŁAW SWÓŁ, PREZYDENT MIELCA

Jak wygląda w Pańskim domu przygotowanie do świąt – czy ma Pan ulubione tradycje, których zawsze się trzymacie?

Muszę przyznać, że okres świąt Bożego Narodzenia to mój ulubiony czas w roku. Uwielbiam magię Świąt, tę świąteczną atmosferę. Szkoda jedynie, że według prognoz pogody nie mamy co liczyć na śnieg w Święta, ale i tak jestem przekonany, że będzie to niezwykły czas. Dlatego przygotowania do Świąt staram się rozpoczynać jak najwcześniej, choć oczywiście nie zawsze się to udaje. Całą rodziną angażujemy się w ubieranie choinki, przyozdabiamy ją bombkami, ozdobami i lampkami. Każdy ma swoje ulubione ozdoby, które muszą znaleźć się na drzewku. Muszę jednak przyznać, że co do ostatecznego wyglądu choinki decydujące zdanie ma tutaj moja żona. Można powiedzieć, że to jest nasza ulubiona, przedświąteczna tradycja. Wspólnie z żoną Izabelą pomagamy dzieciom pisać listy do Świętego Mikołaja, a potem wspólnie je wysyłamy. W Wigilię zawsze zasiadamy do stołu, dzielimy się opłatkiem i cieszymy się z obecności bliskich. Co do samej Wigilii to już ściśle według tradycji.

reklama

Kto w Pańskiej rodzinie zajmuje się świątecznym gotowaniem i czy ma Pan swoją ulubioną potrawę?

W naszej rodzinie świątecznym gotowaniem zajmuje się głównie moja żona, ale ja staram się jej jak najlepiej pomagać. Częściej jednak moje obowiązki sprowadzają się do czynności okołokuchennych. Nasze dzieci również chętnie pomagają, szczególnie przy dekorowaniu pierników czy przy pracy z ciastem. Moja ulubiona potrawa to tradycyjny barszcz biały z grzybami, który zawsze smakuje wyjątkowo w czasie Wigilii. Oczywiście do tego ryba, pierogi, kompot z suszu, dokładnie tak samo jak w wielu polskich domach.

Czy ma Pan swoje ulubione wspomnienie świąteczne z dzieciństwa?

Pamiętam dobrze, choć to było już jakiś czas temu, że najlepszy był moment samego wyczekiwania. Dziś ten czas świąteczny mocno się wydłużył i sama świąteczna atmosfera budowana jest już dużo wcześniej niż na same Święta. Te 30 lat temu ten czas był krótszy, ale też bardziej intensywny, jeśli chodzi o doznania, o poczucie, że zbliża się niezwykle ważny moment. Do tego pogoda w moim dzieciństwie była jakby bardziej bożonarodzeniowa – mam tu na myśli oczywiście padający śnieg. Tego z pewnością brakuje, bo śnieg i mróz składają się również na ten świąteczny klimat. Wieczorem z niecierpliwością wyczekiwałem pierwszej gwiazdki, co chwilę spoglądając w okno – tak jak to zwykle mają w zwyczaju dzieci. To były magiczne chwile, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci.

reklama

Jakie są Pana życzenia świąteczne dla mieszkańców?

Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia pragnę złożyć wszystkim mieszkańcom miasta Mielca najserdeczniejsze życzenia. Mnóstwa radości, uśmiechu, serdeczności, spokoju i rodzinnego ciepła. Niech domy naszych mieszkańców wypełni świąteczna magia, tak oczekiwana w tym wyjątkowym czasie. Niech Nowy Rok przyniesie wszystkim zdrowie, pomyślność i spełnienie marzeń, a każdy dzień niech będzie lepszy od poprzedniego. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!

 

KAZIMIERZ GACEK, STAROSTA MIELECKI

Jak wygląda w Pańskim domu przygotowanie do świąt – czy ma Pan ulubione tradycje, których zawsze się trzymacie?

Pierwszym sygnałem zbliżających się świąt jest zakup i ubieranie choinki. Koniecznie musi być to drzewko. Przy tej okazji trwa zliczanie pękniętych bombek i dokupywanie nowych wraz z innymi ozdobami. Później zaczyna się rytualne sprzątanie; ścieranie kurzy, wyszukiwanie pajęczyny, ocena stanu czystości okien i pogody wg zasady "mierz siły na zamiary". Gdy już osłabnie zapał bitewny, to z reguły siadam przed kominkiem i podlewam sobie trochu whisky i nie przeszkadzam. Lubię to robić z przyjaciółmi - znaczy nie przeszkadzać tym, którzy na przygotowaniu świąt znają się lepiej.

reklama

Kto w Pańskiej rodzinie zajmuje się świątecznym gotowaniem i czy ma Pan swoją ulubioną potrawę?

Najczęściej kuzynki. Lepią boskie pierogi, gotują cudowny barszcz z grzybami, przy którym zupa Smerfów z "gumijagód" traci wszelkie właściwości, a do tego wspaniała kapusta z grochem i również z grzybami (w czym wtedy tych grzybów nie ma?), nie może zabraknąć ryby i tutaj fantazja kochanych kucharek i zakres nawiedzenia nie zna granic. Można zjeść karpia z własnego stawu, a nawet halibuta z "oceanów pluskających", a do tego wszystkiego jest tradycyjny kompot, ciasta. W tej krasie kulinarnej rozpusty trudno wskazać na to, co jest lepsze. Ryby są dobre na serce, pierogi na oczy i zręczne palce (poprawiają sprawność liczenia), groch na celullitis, barszcz na nerki, a grzyby to wiadomo, że są dobre na wszystko, a nawet na porost włosów. Grzyby to zwykle spacery po lesie, a aktywność fizyczna to zdrowie. Zatem w święta jedząc dużo suszonych grzybów, konsumujemy zarazem jesienne zasuszone spacery i tym samym poprawiamy swoją aktywność fizyczną.

reklama

Czy ma Pan swoje ulubione wspomnienie świąteczne z dzieciństwa?

Pamiętam,  jak w Wigilię ubieraliśmy choinkę, ojciec wychodził po siano, z którym wracał z tradycyjnym "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" i kładł go pod obrus. Mama od rana krzątała się przy kuchni, w której paliliśmy drzewem i to było moje zadanie, żeby była choinka i zawsze paliło się "pod blachą". Od pieca dochodziły wszelkie wspaniałe zapachy. Jednym z nich był zawsze zapach pieczonego piernika przygotowywanego od paru dni na własnym miodzie. Na obrusie, pod którym było siano, kładliśmy opłatki,  zapalaliśmy świecę. Potem była modlitwa i spożywanie wigilijnej kolacji, po której zawsze śpiewaliśmy bardzo bogaty repertuar kolęd, ponieważ mama znała ich kilkadziesiąt. W święta odwiedzali nas krewni, sąsiedzi i znajomi. Dom był zawsze pełen gości. Wspominano stare, dobre czasy, omawiano sprawy ważne w życiu wsi i świata. Dużo też czytaliśmy. W zasadzie każdą wolną świąteczną chwilę. Mama lubiła słuchać, jak czytam książki i sama pięknie czytała na głos. Ojciec więcej czytał gazet. To naprawdę piękne chwile, które dawały spokój i wytchnienie. Ludzie czuli się blisko. My też odwiedzaliśmy rodzinę i sąsiadów. Oczywiście piło się wódkę, ale zwykle wg powtarzanej zasady, że alkohol jest dla mądrych ludzi. Z czasem nawet mi pozwolono, stąd pomyślałem, że jestem już na tyle mądry, że wolno strzelić świątecznego kielicha. Oczywiście, że nad tym czuwali rodzice, aby taka mądrość nie przewróciła w głowie.

Jakie są Pana życzenia świąteczne dla mieszkańców?

Życzę Państwu spokojnych i zdrowych świąt, cudownej zdolności zapominania o problemach, o trudnych sprawach, które każdy z nas ma. Jesteśmy w stanie to zrobić, gdy w te święta podzielimy się wzajemnym szacunkiem, otwartością i miłosierdziem, gdy damy swoim bliskim miłość, nie oczekując nic w zamian. Tego serdecznie życzę wszystkim mieszkańcom naszego powiatu i sobie również.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama