Mamy zgłoszenie osób mieszkających w pobliżu Gryfu, które mówią, że gawrony przeniosły się na drugą stronę "elektryka", czyli na drzewa wokół stadionu.
- Mieszkam blisko stadionu Gryfu i z przerażeniem obserwuję, jak na drzewach otaczających boisko codziennie przybywa gniazd gawronów, zapewne wypłoszonych z parku Inwalidów Wojennych – opowiada nam pan Jacek.
Wczesna wiosna to czas, kiedy gawrony intensywnie budują swoje gniazda. Urzędnicy miejscy, wynajmując sokolnika, mieli nadzieję, że ptaki przeniosą się nad Wisłokę. Ale one wybrały wygodne rozwiązanie, jakim są przenosiny swoich siedlisk na najbliższe drzewa. Pod drzewami, na których gawrony intensywnie budują gniazda, już widać spore ślady zanieczyszczeń, a w momencie zwiększenia się liczby ptaków przejście między drzewami będzie nie lada wyczynem zarezerwowanym tylko dla odważnych.
Co więcej, gniazda są budowane na drzewach, pod którymi usytuowane są siedzenia dla widzów oglądających rozgrywki piłkarskie na euroboisku. Gdy kolonia gawronów opanuje te drzewa, siedzenie na plastikowych krzesełkach będzie niemożliwe. Jeżeli ptaki zagnieżdżą się na stałe, znów będzie poważna trudność z pozbyciem się ich, a korzystanie z obiektów Gryfu stanie się dużym problemem.
Więcej w 12 numerze Korso