[GALERIA i AUDIO] PGE Stal Mielec na czwartej pozycji

Jak podaje Związek Piłki Ręcznej w Polsce, Górnik Zabrze nie miał problemów z pokonaniem Stali Mielec i finałowy turniej PGNiG Pucharu Polski zakończył na trzeciej pozycji. Początek spotkania o trzecie miejsce Final Four PGNiG Pucharu Polski toczył się pod dyktando Górnika Zabrze. Głównym aktorem okazał się Mariusz Jurasik, dla którego był to ostatni występ w karierze. Stal szybko odrobiła stratę i złapała kontakt z rywalem, jednak stan ten nie utrzymał się długo. „Czeczeńcy” mieli problem z pokonaniem Mateusza Korneckiego, co skutkowało kolejnymi kontratakami (4:9; 14 min.).

O czas poprosił trener Tomasz Sondej, choć przekazane przez niego wskazówki nie wpłynęły na przebieg rywalizacji. Stali nie pomogła także gra w podwójnej przewadze, po której różnica między zespołami w dalszym ciągu wynosiła sześć bramek.

Na postawę mielczan nie wpłynęła również zmiana w bramce, bowiem między słupkami pojawił się Nebojsa Nikolić. Górnik konstruował swoje akcje w oparciu o Marka Daćko oraz liczne zmiany krzyżowe, które wprowadzały w szeregi Stali spore zamieszanie. Efektem było aż dziewięć bramek przewagi do przerwy.

Po powrocie na parkiet oba zespoły kontynuowały to, co widoczne było w pierwszej połowie. Popis gry dali obaj bramkarze: Przemysław Witkowski oraz Nebojsa Nikolić. Za sprawą tego drugiego Stal nie pozwoliła rywalom na powiększenie dystansu (17:23; 40 min.).

Mielczanie miewali dobre momenty, po których zbliżali się do Górnika, ale zwycięstwo zabrzan nie było zagrożone. Choć podopiecznym Jurasika przytrafiały się błędy i nieporozumienia w ataku, czas działał na ich korzyść i przybliżał do trzeciego miejsca. Sytuacja nie uległa już zmianie i z wygranej na koniec sezonu cieszyć mogli się zawodnicy śląskiego klubu.

PGE Stal Mielec – Górnik Zabrze 27:33 (11:20)

Komentarz bramkarza Krzysztofa Lipki: 

Informacja pochodzi ze strony zprp.pl