Takiego Beksiński mniej znamy. Chciałoby się powiedzieć – nie znamy, ale akurat mielczanie mieli okazję obejrzeć tę mniej znaną część jego artystycznego dorobku w 2015 r. na wystawie w „Jadernówce“ – „Zdzisław Beksiński – od fotografii do fotomontażu komputerowego“.
Wystawa w Centrum Wystawienniczo-Promocyjnym Domu Kultury SCK nie była powieleniem wystawy z 2015 r. Obecna propozycja odsłoniła kolejne warstwy artystycznej aktywności Beksińskiego. Można było zobaczyć same prace artysty, jak i obejrzeć, m.in. filmy o Beksińskim – twórcy i Beksińskim – fascynującym człowieku. Zaskakującym pomysłem będzie możliwość oglądania obrazów artysty w specjalnych okularach. Technologia Virtual Reality stworzyła iluzję wejścia do środka obrazów Beksińskiego. Widz znajdzie się w surrealistycznej scenerii, jakby z pogranicza jawy i snu, w wyludnionym świecie, w którym lęk i obawa spotęgowane są przez niepokojące wibracje muzyczne splecione z dźwiękami otoczenia.
Wystawa w Dniu Wolnej Sztuki to był swoisty hołd dla wszechstronnego artysty, którego 90. rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku. W świat Beksińskiego weszliśmy w ostatni weekend w Dniu Wolnej Sztuki, którego dziewiąta ogólnopolska edycja za nami. Uczestniczą w nim galerie sztuki i muzea historyczne, archeologiczne, etnograficzne, techniczne w całej Polsce. 27 kwietnia w samo południe otworzyły swoje podwoje i zaproponowały widzom zaledwie pięć wybranych obiektów ze swoich kolekcji.
Zdzisław Beksiński (1929-2005) wybitny artysta współczesny – fotografik, rzeźbiarz, malarz, grafik. Urodzony w Sanoku. Po ukończeniu Architektury na Politechnice Krakowskiej w 1955 roku powraca do rodzinnego miasta. W latach 50. zajmuje się fotografią, następnie rysunkiem, malarstwem, rzeźbą, grafiką, od połowy lat 70. wyłącznie malarstwem. W 1977 roku przeprowadza się z rodziną do Warszawy, gdzie kontynuuje twórczość malarską, a w latach 90. odkrywa grafikę komputerową. Zostaje brutalnie zamordowany w warszawskim mieszkaniu. Bogaty dorobek artystyczny zapisem testamentowym trafia do Muzeum Historycznego w Sanoku, gdzie artysta od lat przekazywał swoje najlepsze prace.