Do przeprowadzenia akcji doszło 21 maja br. na terenie powiatu myślenickiego. Tam policjanci zatrzymali 60-letnią kobietę i kierowcę taksówki tuż po odebraniu przez podejrzaną 30 tysięcy złotych od starszego mężczyzny. Jak się okazało, były to oszczędności jego życia, które – wprowadzony w błąd – przekazał rzekomo w ramach tajnej akcji policyjnej. Kobieta, zaskoczona błyskawiczną interwencją policji, nie zdążyła nawet opuścić pojazdu, którym miała oddalić się z miejsca przestępstwa.
Podczas przeszukania mieszkania zatrzymanej, funkcjonariusze znaleźli kolejne znaczne sumy pieniędzy – 113 tysięcy złotych oraz kilkadziesiąt euro. Jeszcze tego samego dnia policjanci namierzyli i zatrzymali drugiego taksówkarza, który również współpracował z kobietą, zapewniając jej transport w trakcie kolejnych przestępstw.
Według ustaleń funkcjonariuszy, szajka działała co najmniej od miesiąca i mogła dopuścić się kilku tego rodzaju oszustw na terenie Małopolski i Podkarpacia. Suma strat szacowana jest obecnie na około 300 tysięcy złotych, ale śledczy nie wykluczają, że ofiar mogło być więcej.
Wszyscy zatrzymani usłyszeli już zarzuty oszustwa. Policja zapowiedziała skierowanie wniosku o tymczasowy areszt wobec całej trójki. Sprawa jest rozwojowa, a śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań w związku z tym procederem.
Funkcjonariusze przypominają i apelują do mieszkańców, zwłaszcza osób starszych oraz ich rodzin, o ostrożność i ograniczone zaufanie w sytuacjach, gdy ktoś prosi o przekazanie pieniędzy pod pretekstem działań policyjnych. Policja nigdy nie żąda gotówki i nie prowadzi akcji, w których obywatele proszeni są o współpracę w taki sposób. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 112.
Komentarze (0)