Ministerstwo Edukacji Narodowej określa nowy przedmiot jako nowoczesny i interdyscyplinarny. Jego celem jest wyposażenie uczniów w wiedzę, umiejętności i postawy, które pomogą im skutecznie dbać o zdrowie – fizyczne, psychiczne, społeczne, środowiskowe i cyfrowe.
– Edukacja zdrowotna nie ogranicza się do aspektu medycznego. Obejmuje zagadnienia związane z emocjami, relacjami, odpowiedzialnością, wartościami i dobrostanem. Uczy podejmowania świadomych decyzji zdrowotnych, promuje zdrowy styl życia i rozwija kompetencje społeczne, takie jak komunikacja czy empatia – czytamy w uzasadnieniu MEN.
Nowy przedmiot ma też zapobiegać różnym zagrożeniom – od chorób zakaźnych, przez uzależnienia, po dezinformację.
Jak wygląda sytuacja w Mielcu?
W szkołach prowadzonych przez Gminę Miejską Mielec (10 szkół podstawowych i 1 liceum ogólnokształcące) frekwencja na zajęciach edukacji zdrowotnej nie jest wysoka.Ogółem uczestniczy w nich 25% uczniów. W poszczególnych szkołach podstawowych liczby te wahają się od 4% do 43%, natomiast w mieleckim liceum zainteresowanie wynosi 0%.
Borowa: mniej niż połowa uczniów uczestniczy w zajęciach
W szkołach, których organem prowadzącym jest Gmina Borowa, edukacja zdrowotna również ruszyła od września. W roku szkolnym 2025/2026 do klas IV–VIII w szkołach gminy Borowa uczęszcza 141 uczniów. 78 z nich złożyło rezygnację, co oznacza, że ponad połowa uczniów nie bierze udziału w nowym przedmiocie.
Bez ocen i wpływu na promocję
Warto przypomnieć, że edukacja zdrowotna nie jest przedmiotem ocenianym – uczestnictwo nie wpływa na promocję do następnej klasy ani na ukończenie szkoły.Czy nowy przedmiot przyjmie się w szkołach? To okaże się w kolejnych latach. Pierwsze statystyki pokazują jednak, że zainteresowanie jest umiarkowane – wielu rodziców decyduje się nie posyłać dzieci na te zajęcia.
Komentarze (0)