Gdy jesień rozkwita pełnią barw, ulice Mielca zdobi jedno z najbardziej spektakularnych pnączy – dzikie wino, czyli winobluszcz pięciolistkowy oraz zaroślowy. To roślina, na którą wielu z nas zwraca uwagę dopiero w tej porze roku, gdy jej liście zmieniają się w intensywne odcienie czerwieni, pomarańczu, a nawet fioletu i bordo.
Dziki winobluszcz: co to za roślina?
Winobluszcz, znany powszechnie jako dzikie wino, obejmuje dwa podobne gatunki – winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia) i winobluszcz zaroślowy (Parthenocissus inserta). Te dwa gatunki łatwo rozpoznać po kolorze młodych pędów: pięciolistkowy ma pędy czerwonawe, podczas gdy zaroślowy wyróżnia się zielonymi. Różni je także sposób wspinania się po powierzchniach. Winobluszcz pięciolistkowy tworzy przylgi, dzięki którym może rosnąć na gładkich powierzchniach, takich jak ściany, natomiast winobluszcz zaroślowy oplata się wokół podpór za pomocą wąsów.W naturze oba gatunki mogą się krzyżować, co dodatkowo zwiększa różnorodność roślin, jakie widzimy w naszych okolicach. Pnącza te osiągają imponujące rozmiary, dorastając nawet do 20 metrów długości. Dolne części ich pędów drewnieją, podczas gdy młode pędy pozostają elastyczne, tworząc malowniczy efekt wijących się, kolorowych gałązek.
Korzyści ekologiczne
Jedną z największych zalet winobluszczu jest jego atrakcyjność dla przyrody – pnącze to, choć jesienią czaruje swoimi barwami, przez resztę roku pełni ważną funkcję ekologiczną. W lipcu zakwita, wytwarzając drobne, miododajne kwiaty, które przyciągają pszczoły i inne owady zapylające. Owocami dzikiego wina są granatowe kuleczki, które osadzone na czerwonych szypułkach wyglądają niezwykle dekoracyjnie, a dodatkowo stanowią przysmak dla ptaków w późniejszych miesiącach.Winobluszcz to roślina niewymagająca, łatwa w uprawie, choć warto pamiętać, że ma tendencję do szybkiego rozrastania się. Właściciele ogrodów powinni więc regularnie przycinać pnącze, aby uniknąć jego nadmiernego rozrostu.
Dziki winobluszcz: piękno i trudności
Winobluszcz, choć piękny, jest również inwazyjny i wymaga kontroli. Roślina ta pokrywa duże powierzchnie i w krótkim czasie może zdominować przestrzeń, w której się rozwija, co sprawia, że często stanowi wyzwanie w ogrodzie. Jej niekontrolowany wzrost może zahamować rozwój innych roślin, gdyż intensywnie walczy o substancje odżywcze, słońce i wodę, wyciągając je z gleby i blokując dostęp do światła dla słabszych okazów.Właściciele ogrodów powinni pamiętać, że dzikie wino wymaga regularnego przycinania, by nie przejęło całej dostępnej przestrzeni. Brak kontroli może prowadzić do tego, że winobluszcz stanie się problematyczny, wykluczając inne rośliny z przestrzeni życiowej i stając się niemal nie do usunięcia. Dla miłośników ogrodnictwa to walka o zachowanie różnorodności upraw i zdrowie całego ogrodu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.