reklama

Dyrektor mieleckiego szpitala zrezygnował ze stanowiska!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Dyrektor mieleckiego szpitala zrezygnował ze stanowiska! - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Mieleckiego przyjęty został przez radnych plan naprawczy Szpitala Specjalistycznego w Mielcu. Jednak największą niespodzianką związaną z naszą lecznicą okazała się rezygnacja zapowiedziana przez dyrektora Jarosława Kolendo.
reklama

Jarosław Kolendo został dyrektorem mieleckiego szpitala w lipcu 2021 roku. Kolendo to były prezes największej przychodni w Tarnowie, znany chirurg ortopeda. Decyzją Zarządu Powiatu Mieleckiego funkcję tę powierzono mu na sześć lat. Przed dyrektorem postawiono  istotne zadania związane z dbałością o finanse lecznicy,  kształtowaniem jakości usług medycznych i dbałością o wysoką jakość obsługi pacjenta. 

Po dwóch tygodniach pracy dyrektor Kolendo zapowiedział złożenie rezygnacji ze stanowiska. - W związku z falą hejtu, jaki spotkał mnie i mojego zastępcę, oraz stanowiskiem związków zawodowych informuję, że będę składał rezygnację z funkcji dyrektora - zapowiedział wtedy. Rezygnacji nie przyjął jednak starosta Stanisław Lonczak. 

Upłynął rok i kilka miesięcy i sytuacja się jednak powtórzyła. 

Oto oświadczenie dyrektora Jarosława Kolendo:

 

"Na poniedziałkowej sesji Rady Powiatu przyjęty został przez radnych plan naprawczy.  To jedyna droga. Zapewne długa i wymagająca wielu niełatwych decyzji, ale realna przy konsekwencji we wdrażaniu zapisów planu. Szpital Specjalistyczny w Mielcu od lat jest w trudnej sytuacji, którą pogłębiły obecne kłopoty gospodarcze w kraju.  Plan naprawczy, który został oparty na krajowym i wojewódzkim planie transformacji, analizie oddziałów szpitalnych, jak i prognozach ekonomicznych z pewnością ją poprawi. 

Do realizacji planu, oprócz determinacji i konsekwencji, jest jednak potrzebne pełne poparcie organu założycielskiego i wszystkich radnych powiatu niezależnie od opcji politycznej. Zdrowie nie ma barwy politycznej, jak to zauważył kiedyś jeden z radnych. Dlatego aby plan się udał, musi być popierany zarówno przez rządzącą koalicję, jak i opozycję, bo zakłada szereg zmian zaplanowanych na kilka lat. Lat, w których czekają nas kolejne kampanie wyborcze i wybory, być może także zmiana w układzie sił koalicji i opozycji. Ale te zmiany nie mogą mieć wpływu na działalność szpitala, a niestety tak dzieje się dziś. 

Interesy polityczne, chęć zdobycia rozgłosu, ataki medialne – te działania towarzyszą Szpitalowi Specjalistycznemu w Mielcu od długiego już czasu. 

Mam bowiem poczucie, że zamiast pracować na rzecz poprawy sytuacji szpitala, od pierwszego dnia, w którym powierzono mi tę misję, muszę więcej czasu poświęcać na tłumaczenie się z podjętych i niepodjętych działań, z decyzji personalnych, z doniesień medialnych. Z perspektywy tych doświadczeń wysnuwam więc wniosek, że w kolejnych miesiącach zamiast wdrażać plan naprawczy będę odpierał kolejne ataki, które nie mają nic wspólnego z działaniami na rzecz dobra szpitala i jego pracowników, a przede wszystkim pacjentów. 

Dlatego poinformowałem Pana Starostę oraz Radnych Powiatu, iż złożę oficjalną rezygnację z zajmowanego stanowiska. Straciłem bowiem nadzieję, że będę mógł przeprowadzić szpital przez cały proces planu naprawczego, mając poczucie, że jestem obdarzony zaufaniem jako dyrektor i jako lekarz. 

Bardzo żałuję, że tak się dzieje, bo przez rok mój zespół udowodnił, z pomocą kilku życzliwych osób jak Pan Poseł Fryderyk Kapinos, Pan Europoseł Tomasz Poręba, że można mimo trudności otrzymać dotację na sprzęt, pozyskać specjalistów, uruchomić nowe poradnie i zabiegi. 

Bardzo żałuję, że na sesjach Rady Powiatu nie mówi się z takim samym entuzjazmem i emocjami o: 

- akcjach profilaktycznych takich jak: bezpłatne badanie USG piersi, bezpłatne badania krwi, pomiar ciśnienia, obliczanie BMI, badanie wad postawy – w Szpitalu w Mielcu przebadano 130 dzieci; badaniach w kierunku raka prostaty i raka szyjki macicy, profilaktyce przeciwudarowej

- o otwarciach poradni: onkologicznej i kardiologii dziecięcej, a wkrótce mam nadzieję chirurgii ogólnej i proktologii, reaktywacji oddziału medycyny paliatywnej

- pozyskaniu rzadkich specjalistów w dziedzinie radioterapii onkologicznej, chirurgii i proktologii, neurologii, radiologii, lekarzy na SOR

- o uzyskaniu dotacji na zestaw lamp do TK, sprzętów do centralnej sterylizacji, ramienia C do chirurgii naczyniowej, nowoczesnych endoskopów, aparatów do dializoterapii, sprzętu na SOR i Modułowej Pracowni TK.  Wkrótce będziemy mieć aparaty USG dla neurologii i badania echa dla noworodków

 - wprowadzeniu wielu procedur na oddziałach, które poprawiają ich działanie i są korzystne dla pacjentów

- remontach oddziałów, przebudowie kolejnych, przede wszystkim Szpitalnego Oddziału Ratunkowego

- współpracy komercyjnej z podmiotami, które płacą nam za usługi

- o tym, że mimo bardzo trudnej sytuacji finansowej utrzymaliśmy świadczone usługi na możliwie najwyższym poziomie 

 - o stabilizowaniu sytuacji finansowej, zapewniającym funkcjonowania szpitala bez zakłóceń

- o wynegocjowaniu korzystnych warunków kredytowych, przy jednoznacznym braku zdolności kredytowej

 - czy uzyskaniu 1% z NFZ za akredytację, której nie było od dwóch lat.

Żałuje bardzo, że o tym nie chcą Radni Powiatu rozmawiać i nie zastanawiamy się wspólnie jak osiągnąć postawione cele. 

Poprosiłem również podczas dzisiejszej sesji, aby radni wybrali na kolejnego dyrektora kandydata, którego wszyscy będą popierać. Inaczej nigdy nie uda się poprawić sytuacji ekonomicznej i organizacyjnej szpitala, który pod względem merytorycznym czy medycznym jest świetnym, wyróżniającym się w regionie i docenianym przez pacjentów. Potrzebuje tylko procesów naprawczych swoich finansów i organizacji, a to wymaga konsekwencji i determinacji w działaniach na długie lata. Determinacji nie tylko zarządzających Szpitalem Specjalistycznym w Mielcu, ale i Rady Powiatu. 

Nowy dyrektor powinien otrzymać także wsparcie ekonomiczne, bo nawet najlepszy plan zacznie działać po pewnym czasie, być może nawet po kilku latach. Tymczasem szpital nie ma teraz płynności finansowej, co jest konsekwencją generowanych rokrocznie strat finansowych w poprzednich latach. 

Nowy dyrektor musi również dostać wsparcie w działaniach; bez tego nic nie zrobi, bo jest opór dużej części pracowników, którzy nie chcą zmiany.

Dlatego właśnie złożę rezygnację.  Wolę wrócić do wykonywania zawodu lekarza, bo w tym samym czasie, który dziś muszę przeznaczyć na nieraz jałowe spory, będę mógł komuś pomóc, a być może nawet uratować czyjeś życie. 

Jednocześnie na prośbę moich Zastępców ds. Ekonomicznych i Administracyjno-Eksploatacyjnych informuję, że moi Zastępcy planują pełnić swoje obowiązki do czasu mojego odejścia.

Nie chcę, aby nasza decyzja została odebrana jako zejście z posterunku. Biorę na siebie odpowiedzialność zarządzania placówką do momentu powołania nowego dyrektora, tak aby zachować ciągłość zarządczą, wprowadzanie planu naprawczego, a przede wszystkim bezpieczeństwo dla pacjentów, bo dyrektorem się bywa, a lekarzem jest się na całe życie". 

 

- Jest to nowa, niespodziewana sytuacja - przyznał starosta Stanisław Lonczak. - Głównym powodem są ataki, które  uważa za nie do końca zasłużone. Dyrektor zapowiedział, że odchodzi, ale nie w trybie natychmiastowym, że od jutra go nie ma, będzie pełnił funkcję do momentu powołania nowego dyrektora. Plan naprawczy już zaczął realizować, i będzie go kontynuował do czasu odejścia.  Teoretycznie możemy nie przyjąć rezygnacji, ale będziemy się zastanawiać, co zrobić w takiej sytuacji - powiedział. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama