Dramatyczna sytuacja finansowa mieleckiego szpitala

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Mielecki szpital przynosi ponad półtora miliona złotych straty miesięcznie! Trudnej sytuacji ekonomicznej szpitala poświęcone było wtorkowe (19 marca) spotkanie z dziennikarzami.

Konferencję prasową rozpoczął Stanisław Lonczak - starosta powiatu mieleckiego, który analizował narastającą stratę mieleckiej lecznicy.

Spełnia się czarny scenariusz

- Do zwołania tej konferencji zmusiła nas niejako sytuacja finansowa szpitala i czarne scenariusze, które zaczęły się spełniać. Był złożony plan finansowy, który zakładał stratę w wysokości 15 milionów złotych (w 2019 roku) i czekaliśmy z niecierpliwością na pierwsze dane za pierwszy miesiąc, styczeń bieżącego roku. I mamy już ten wynik, który wyniósł 1,5 miliona złotych na minusie. Jest to więcej niż można było ostatecznie przewidywać. Przewidywania oscylowały w granicach 1,2 miliona złotych straty miesięcznie. Więc ten czarny scenariusz spełnia się w jeszcze większym stopniu niż pierwotnie zakładano – mówi starosta Stanisław Lonczak.

Powiatowe inwestycje zagrożone

Okazuje się, że założenia finansowe odwołanego dyrektora Leszka Kwaśniewskiego, wynoszące 15 milionów straty za 2019 rok, na ten moment mogą być już nieaktualne. Przy takim tempie narastania długu ten wynik może wynieść na koniec bieżącego roku 18 milionów. Przy tak słabym wyniku organ założycielski szpitala, czyli Starostwo Powiatowe w Mielcu musiałoby dopłacić znaczną kwotę do szpitala.

- W przypadku gdyby było to 18 milionów straty, to przy 6 milionach amortyzacji, powiat mielecki musiałby dopłacić 12 milionów złotych. Są to potężne kwoty, które trzeba by znaleźć w budżecie i ograniczyć inne wydatki, zresztą bardzo potrzebne, jak chociażby inwestycje. Dlatego chcieliśmy o tym Państwa poinformować, bo mieliśmy taki zarzut, że straszymy mieszkańców, że to są plany, które są na wodzie pisane, przesadzone. No niestety, ku negatywnemu zaskoczeniu nas wszystkich te ujemne plany spełniają się i bardzo nas niepokoją – mówił Stanisław Lonczak.

Poprzedni rok również na sporym minusie

Szczegóły sprawozdania finansowego szpitala za rok 2018 oraz planu finansowego lecznicy na bieżący rok przedstawiła główna księgowa szpitala, Ewa Kiełbasa.

- Sporządziłam sprawozdanie finansowe za 2018 rok, które opiewa na kwotę straty ponad 7,1 miliona złotych. Jest to kwota przewyższająca amortyzację o ponad 1,7 miliona złotych. Więc taka kwota będzie wymagana do pokrycia przez starostwo powiatowe – mówiła główna księgowa Ewa Kiełbasa.

Księgowa potwierdziła, że miesiąc styczeń wypracował stratę w wysokości ponad 1,5 miliona złotych i jest to strata przewyższająca zakładany wcześniej plan.

- Jeśli nie będą podjęte działania restrukturyzacyjne, to plan finansowy zostanie znacznie przekroczony i będzie się to wiązało z tym, że starostwo będzie zobowiązane do znacznej dopłaty do szpitala.

Na dzień dzisiejszy wynagrodzenia pracowników szpitala wypłacane są terminowo, gorzej z zobowiązaniami wobec dostawców. Jak tłumaczy to główna księgowa jest to spowodowane brakiem płynności finansowej, która wynika z osiąganych strat.

Widmo niewypłacalności szpitala

Andrzej Chrabąszcz, członek zarządu powiatu mieleckiego i były starosta, również analizował nieciekawą sytuacje mieleckiej placówki.

- Obecny dług szpitala trzeba szacować na 16 milionów zł. To są zobowiązania wymagalne, które wynoszą 4,5 miliona złotych, mamy ugody z ZUS-em na ponad 5 milionów złotych i mamy jeszcze do spłacenia pożyczkę, która została zaciągnięta w 2017 roku po to, aby uzyskać płynność finansową, bo już w tym czasie była „górka” zobowiązań wymagalnych i chcąc utrzymać płynność finansową Rada Powiatu dała zgodę na podjęcie przez szpital pożyczki. Dzisiaj mamy około 16 milionów zadłużenia szpitala – wyliczał Andrzej Chrabąszcz.

- Dzisiaj powinniśmy mówić przede wszystkim o stracie na działalności operacyjnej, podstawowej działalności szpitala, która wynosi 1,8 miliona złotych miesięcznie – dodał.

Jeśli ta tendencja się utrzyma to na koniec roku 2019 szpital osiągnie ponad 21 milionów straty na działalności operacyjnej. Oznacza to oczywiście brak płynności, zwiększanie zobowiązań wymagalnych i w efekcie niewypłacalność szpitala.

Wtedy starostwo będzie zmuszone przenieść ogromne pieniądze z celów inwestycyjnych (drogi, komunikacja, szkoły średnie) na pokrycie straty szpitala.

- Nie wiem, czy do końca będzie na to zgoda mieszkańców powiatu – obawia się Andrzej Chrabąszcz.

Nadzieja w nowym dyrektorze

Nowy dyrektor będzie musiał poradzić sobie z gigantycznym zadłużeniem szpitala. Społeczeństwo bacznie będzie przyglądać się każdym jego działaniom. Starostwo również w nowym dyrektorze upatruje nadzieję na uporanie się z finansowym bałaganem.

- Mamy wielką nadzieję, że ogłoszony przez nas konkurs rozstrzygnie się pozytywnie i skutecznie już w tym pierwszym terminie – mówi Andrzej Chrabąszcz.

- Nie rozumiemy dlaczego trochę nam się przeszkadza w tym. Jeśli wszyscy uważają szpital, a powinni uważać za dobro wspólne, to wszyscy powinniśmy się koncentrować na działaniach, które dadzą możliwość skutecznego zarządzania tym szpitalem i przywrócenia normalności. Mówię tu o normalności przede wszystkim finansowej – dodał.

Były starosta odniósł się także do zwolnienia dyrektora Leszka Kwaśniewskiego.

- Mamy tutaj pewne zastrzeżenia, które doprowadziły do tego, że podjęliśmy decyzję o odwołaniu dyrektora szpitala, bo pewne rzeczy można było lepiej poukładać i dzisiaj byśmy nie mieli tak trudnej sytuacji finansowej, a wręcz powiem dramatycznej. To trzeba jasno wyartykułować, że sytuacja jest bardzo trudna – mówił Andrzej Chrabąszcz.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE