Zdarzenie miało miejsce 7 sierpnia na terenie terminala portu lotniczego w Rzeszowie - Jasionce. Funkcjonariusze SG prowadzący kontrolę legalności pobytu wytypowali do sprawdzenia cudzoziemkę, która kilkanaście minut wcześniej przyleciała do Rzeszowa lotem kursowym z Aten (Grecja).
Kobieta przedstawiła do kontroli dowód osobisty wydany przez władze Bułgarii. Mundurowi nabrali podejrzeń, że cudzoziemka posługuje się cudzym dokumentem. Wątpliwości rozwiały sprawdzenia w międzynarodowych bazach policyjnych – przedstawiony dowód widniał w bazach SIS i Interpol jako skradziony.
Podczas rozmowy z funkcjonariuszami SG kobieta przyznała, że w rzeczywistości jest obywatelką Syrii, a bułgarski dokument kupiła w Grecji za 3,5 tys. euro. Krajem docelowym jej wyprawy były Niemcy.
Straż Graniczna prowadzi czynności zmierzające do zobowiązania cudzoziemki do opuszczenia Polski.