reklama

Amerykańscy żołnierze opuszczają Mielec. Nie dogadali się z miastem?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Dlaczego amerykańscy żołnierze opuszczają Mielec? Wiele osób zapewne zadaje sobie to pytanie. Na dzisiejszej sesji Rady Miasta w Mielcu radny Grzegorz Ziomek zapytał wprost, dlaczego nie udało nam się porozumieć z amerykańskim wojskiem. Co na to prezydent Jacek Wiśniewski?
reklama

Przypomnijmy. 7 marca prezydent Mielca Jacek Wiśniewski uczestniczył w oficjalnej uroczystości pożegnania żołnierzy Armii Stanów Zjednoczonych, którzy od roku stacjonowali na mieleckim lotnisku. Amerykańscy żołnierze pojawili się w Mielcu na początku 2022., gdy świat obiegła informacja o ataku Rosji na Ukrainę. Wtedy dosłownie w ciągu kilku dni została zbudowana specjalna baza wojskowa. Trafił tu ciężki sprzęt, helikoptery, a także cała infrastruktura obozowa.

Kwestia przeprowadzki amerykańskich żołnierzy z Mielca w inne miejsca nurtuje wielu mieszkańców naszego miasta. 

- Dlaczego nie udało nam się porozumieć z wojskiem amerykańskim, które - z informacji, jakie otrzymujemy - chciało w dalszym ciągu stacjonować w Mielcu, na mieleckim lotnisku? - dopytywał radny Grzegorz Ziomek. - Z tego, co słyszymy, wojsko przenosi się na prywatne tereny rolne około 30-35 km od Mielca, a nam się nie udało z nimi porozumieć. Czy są jakieś warunki pozawojskowe, które spowodowały, że nie udało nam się z wojskiem dogadać? 

 

Prezydent Jacek Wiśniewski nie krył niedowierzania takimi zarzutami. 

Aż uśmiechnąłem się pod nosem, kiedy z ust pana radnego padło pytanie odnośnie wojsk amerykańskich w naszym mieście, że Mielec nie chciał, żeby Amerykanie tutaj stacjonowali, żeśmy się nie dogadali - przyznał. Powiem szczerze, że nie wiem, co odpowiedzieć. Współpraca z wojskiem amerykańskim od 5 lutego układała się bardzo dobrze. Spotykaliśmy się na cotygodniowych operatywkach,  rozmawialiśmy o sytuacji na Ukrainie, w Polsce, na terenie Podkarpacia, na terenie miasta. Pytaliśmy, jakie mają potrzeby, co ewentualnie należałoby zrobić, poprawić, tak, żeby im tutaj było dobrze. Chcieliśmy im stworzyć takie dobre warunki, żebyśmy byli bardzo dobrymi sąsiadami i jestem przekonany, że udało nam się to zrobić. Spotykając się z dowództwem, z generałami, każdy bardzo pochlebnie wypowiadał się na temat naszego miasta, na temat infrastruktury, możliwości - relacjonował. 

Prezydent Jacek Wiśniewski stwierdził, że nigdy nie padło takie stwierdzenie, że armia nie chce stacjonować w Mielcu, bo nie możemy się porozumieć.

Podczas rozmów padały takie argumenty, że wojska amerykańskie muszą dokonać pewnej analizy kosztów pobytu swoich wojsk na terenach Polski. Kiedy wybuchła wojna, wtedy wszystkie siły były tutaj rzucone. Teraz nastąpiła analiza i według ich różnego rodzaju przeliczeń, kalkulacji, stwierdzili, że nie mogą utrzymywać dwóch obiektów militarnych w odległości 50 km od siebie (Mielec i  Jasionka) - podkreślał.

 Jacek Wiśniewski nie krył też zdziwienia, że takie pogłoski pojawiły się w przestrzeni publicznej.

Jeżeli do przestrzeni publicznej docierają takie informacje, to jestem przerażony Chciałbym się dowiedzieć, skąd takie informacje są, bo z tą osobą bym się spotkał i wyjaśnił to bardzo szczegółowo. To naprawdę jest krzywdzące dla naszego miasta, dla osób, które współpracowały też z wojskami i przede wszystkim dla naszych mieszkańców - zauważył.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama