reklama

Czytelniczka: Gdzie znikają małe mieleckie sklepy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: ABD

Czytelniczka: Gdzie znikają małe mieleckie sklepy? - Zdjęcie główne

foto ABD

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZazwyczaj o przeszłości myślimy z nostalgią, jak o "starych, dobrych czasach". Dziś do redakcji dotarł mail, w którym nasza czytelniczka zwraca uwagę na to, jak w ostatnim czasie zmienił się Mielec. Czy na plus? Jej zdaniem - nie.
reklama

Oto treść maila:

"Chciałabym podzielić się moimi ostatnimi doświadczeniami, które skłoniły mnie do refleksji nad zmianami, jakie zaszły w naszym otoczeniu na przestrzeni lat.
Niedawno musiałam udać się na badania do szpitala w Mielcu. Jak to często bywa w przypadku wizyt lekarskich, moje oczekiwanie znacznie się przeciągnęło. Spędzanie wielu godzin w szpitalnych korytarzach jest męczące, szczególnie dla osób w moim wieku. Postanowiłam, że wyjdę na chwilę, żeby kupić coś do jedzenia oraz gazetę.
Jakież było moje zdziwienie i rozczarowanie, kiedy okazało się, że w pobliżu szpitala nie ma żadnych otwartych punktów, małych sklepików, gdzie można upić coś od ręki, a już szczególnie wcześnie rano. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu była tam mała piekarnia, gdzie można było kupić świeże bułki i ciastka. Był również kiosk, w którym zawsze znalazłam swoją ulubioną gazetę i krzyżówki. Niestety, te małe, ale niezwykle ważne dla nas starszych ludzi, punkty zniknęły.
Zastanawiam się, dlaczego tak się dzieje? Dlaczego te małe, lokalne przedsiębiorstwa znikają?
Po wyjściu ze szpitala przeszłam się na Aleję Niepodległości, mając nadzieję, że tam znajdę jakieś otwarte sklepy. Niestety, moje zdziwienie było jeszcze większe, gdy zobaczyłam, że wiele punktów handlowych, które były tak lubione, jest zamkniętych. Gdzie są te sklepy, które były dawniej? Gdzie zniknęły sklepy mięsne, gospodarcze, drobne sklepy spożywcze? To właśnie te miejsca były sercem naszej społeczności. Można było tam nie tylko zrobić zakupy, ale również spotkać sąsiadów, zamienić kilka słów...
Rozumiem, że czasy się zmieniają i nie wszystko może pozostać takie samo jak kiedyś.  W dzisiejszych czasach, kiedy to wielkie sieci handlowe dominują, małe przedsiębiorstwa nie mają szansy na przetrwanie. Jest to dla mnie bardzo smutne. Kiedyś właściciele sklepów znali swoich klientów po imieniu.
Chciałabym zapytać, czy miasto ma jakiś plan na wspieranie takich małych, lokalnych biznesów? Czy jest możliwość, aby te małe punkty handlowe mogły wrócić do życia? Jestem pewna, że nie jestem jedyną osobą, która tęskni za dawnymi czasami.
Niech ten list będzie głosem nie tylko moim, ale również wszystkich tych, którzy czują się zapomniani w obecnych czasach."

Na pewno warto zastanowić się nad tymi słowami.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama