Chorąży Małek dowódca patrolu saperskiego 30 z Rzeszowa opowiedział nam, jak wygląda procedura, zabrania niewybuchu z terenu.
- Sprawa jest dość prosta. Ewakuujemy miejscową ludność, zamykamy drogę, najpierw rozpoznajemy, co to jest dokładnie za przedmiot, później wkładamy bombę na samochód, następnie przewozimy niewybuch, w tym wypadku, na poligon w Nowej Dębie i niszczymy. Nasz rejon to teren Podkarpacia i częściowo Małopolska. Takich zgłoszeń mamy rocznie około 250-300.
W jaki sposób ta bomba będzie wyciągana? Czy macie jakieś specjalne sprzęty do tego zadania?
- Mamy środki ochrony indywidualnej, a oprócz tego zależnie tego od wielkości przedmiotu przenosimy to ręcznie. W tym wypadku, czyli bombie około 250 kg, mamy zamontowany na pojeździe dźwig i tym dźwigiem będziemy ładować przedmiot na samochód.
Czy ta bomba jest jedną z największych znalezionych niewybuchów w ostatnim czasie?
- W swojej karierze wojskowej, znaleźliśmy wiele tego typu przedmiotów. Natomiast z tych największych to około półtonowe przedmioty, większych nie spotkaliśmy. Zasięg rażenia bomby, którą znaleziono w Czerminie to około 1200 metrów odłamków.
Pocisk został znaleziony w Czerminie obok numeru 505a. Ewakuacją objęte zostaną 72 nieruchomości w Czerminie, gdzie mieszka 292 osoby i 32 nieruchomości w Łysakowie, gdzie mieszka 139 osób. Miejscem zbiórki dla ewakuowanych osób będzie Dom Strażaka w Czerminie i Łysakowie.
Zakończenie działań ogłoszone zostanie jednominutowym sygnałem ciągłym z użyciem syreny systemu alarmowania OSP Czermin i OSP Łysaków.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.