reklama
reklama

Co mielczanie zrobili dla Ukraińców? Rada Miejska pod wrażeniem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Co mielczanie zrobili dla Ukraińców? Rada Miejska pod wrażeniem - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPodczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Mielcu padło wiele ciepłych słów wobec mielczan, którzy stanęli na wysokości zadania i zaangażowali się w pomoc Ukrainie.
reklama

Jakie są teraz największe potrzeby Ukraińców?

- Rzeczą najważniejszą jest pomoc żywnościowa, pomoc w znalezieniu pracy, kurs języka polskiego, zajęcia edukacyjno-rekreacyjne dla dzieci, transport do pracy z tych miejsc,  które nie są objęte regularną komunikacją MKS-ową i odzież, ale niezużyta - wyliczał radny Zdzisław Nowakowski. - W mieleckich hostelach przebywa wiele rodzin ukraińskich. Pracujemy na takim rozwiązaniem, by jakiś sklep rozwoził żywność do hosteli. Rodziny ukraińskie proszą o odzież, ale nie w takim stopniu, jak się nam wydaje. Przyjechali źle ubrani, w tym, co na sobie, ale w podstawową odzież zostali zaopatrzeni i jeśli jej potrzebują, to nieużywanej albo mało zużytej.  W punkcie na ul. Cyranowskiej widzimy duże kosze, które nie cieszą się tak dużym zainteresowaniem jak na początku.

reklama

Jest to tylko mała cząstka tego wszystkiego co dzieje się w Mielcu w obszarze rozwiązywania wielu życiowych problemów
rodzinnych ukraińskich. W moim przekonaniu sesja Rady Miejskiej w Mielcu jest właściwym miejscem aby wyrazić podziw dla wielu mieleckich rodzin, wolontariuszy,  przedsiębiorców, stowarzyszeń, Kościowa, którzy dzięki otwartym sercom, w poczuciu solidarności starają się jak mogą pomóc narodowi ukraińskiemu. 

Przede wszystkim praca


Kobietom potrzeba pracy, na miejscu, w Mielcu. Jak wyjaśnił radny Nowakowski, Ukrainki nie mają bardzo wysokich wymagań co do rodzaju pracy, choć wśród przybyłych kobiet znajdują się też: lekarze, ekonomiści, stomatolodzy, zastępca dyrektora Teatru Narodowego, nauczyciele, fryzjerzy, farmaceuci, kosmetyczki, krawcowe, sprzedawcy.  Są to osoby, które mogą być atrakcyjne na mieleckim rynku pracy. Również uchodźcy z Rzemienia chcą znaleźć pracę w Mielcu.

reklama

Tę wiedzę na temat przygotowania zawodowego kobiet Stowarzyszenie "Wspieramy Rodziny" przekazało do Powiatowego Urzędu Pracy i wiele z tych kobiet zostało zatrudnionych w Mielcu.


Przeprowadzone zostały rozmowy z prezesami firm ze Strefy. Firma Bury zatrudniła kilkanaście osób. Firma Lear także wyraża zainteresowanie zatrudnieniem Ukrainek na swoich stanowiskach pracy, deklarując dowóz tych pracowników do pracy.  Właściciel firmy Krismat zapełnił nocleg łącznie ponad 60 osobom. Polskie Zakłady Lotnicze od początku wspierają pobyt uchodźców w hostelu znajdującym się na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Firma Fotolab zadeklarowała bezpłatne zdjęcia dla Ukraińców.

reklama

Zajęcia dla dzieci

W przypadku dzieci potrzebne są zajęcia pozalekcyjne: zajęcia sportowe, basen, świetlica.

Zakrojona na bardzo szeroką skalę jest akcja Stowarzyszenia "Szóstka - Szkoła Marzeń", która prowadzi działalność edukacyjną na rzecz uchodźców z Ukrainy. Średnio dziennie przebywa tam około 150 osób. Organizowane są zajęcia z języka polskiego dla dorosłych i dla dzieci i młodzieży, zajęcia na pływalni. Samorządowe Centrum Kultury wyświetla filmy w wersji ukraińskiej dla dzieci.
Trwają już przygotowania do tego, by uruchomić świetlicę dla dzieci w godzinach popołudniowych, co byłoby ułatwienie dla pracujących matek.

 Współpracę w tworzeniu takiej świetlicy wyraziło Niepubliczne Przedszkole Artystyczno-Językowe Żaczek, które znajduje się na ulicy Chopina.  Jedna z Ukrainek jest nauczycielką i mogłaby się zajmować dziećmi. Także kilku nauczycieli chce pomóc na zasadzie wolontariatu.
Deklarację współpracy w tym zakresie wyraził także proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Osiedla, który, jeśli zaistnieje taka potrzeba, uruchomi taką świetlicę dla dzieci już od godziny południowych.

- Jest to tylko mała cząstka tego wszystkiego, co dzieje się w Mielcu w obszarze rozwiązywania wielu życiowych problemów
rodzinnych ukraińskich - podkreślał radny Nowakowski. - W moim przekonaniu sesja Rady Miejskiej w Mielcu jest właściwym miejscem, aby wyrazić podziw dla wielu mieleckich rodzin, wolontariuszy,  przedsiębiorców, stowarzyszeń, Kościoła, którzy dzięki otwartym sercom, w poczuciu solidarności starają się jak mogą, by pomóc narodowi ukraińskiemu. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama