2 sierpnia 1944 roku, we wsi Malinie miała odbyć się zbiorowa egzekucja ludności, zaplanowana przez niemieckich żołnierzy w odwecie za zniknięcie ich towarzyszy (którzy w rzeczywistości zostali zabrani przez Sowietów). Mieszkańcy, przerażeni groźbą śmierci, zostali spędzeni na ściernisko. Wówczas pani Stefania Sowa zwróciła się do księdza Stanisława Ryniewicza z prośbą o udzielenie zbiorowego rozgrzeszenia. Wszyscy obecni upadli na kolana, błagając Matkę Bożą o ocalenie i oddając się pod Jej opiekę.
Niemiecki oficer, widząc reakcję ludzi i ich żarliwą modlitwę, wezwał do siebie ks. Ryniewicza oraz kilka osób znających język niemiecki. Po dłuższych rozmowach oficer nakazał mieszkańcom rozejść się do domów. Dla uczestników tych wydarzeń nie było wątpliwości, że to Boża Opatrzność i wstawiennictwo Maryi ocaliły im życie. W wyrazie wdzięczności, w miejscu cudownego ocalenia, ufundowali kapliczkę wotywną Matki Bożej Anielskiej, której święto przypada właśnie 2 sierpnia.
Uroczystość 80. rocznicy ocalenia zgromadziła wielu uczestników, w tym świadków tamtych dni, ich rodziny, mieszkańców, proboszcza parafii w Chorzelowie księdza Andrzeja Ramsa, wikariusza księdza Piotra Turka, księdza Anatola Rusina oraz władze samorządowe gminy z wójtem Andrzejem Głazem na czele. Msza Święta była okazją do wspomnień, modlitwy i wyrażenia wdzięczności za cudowne ocalenie.
Wspólna modlitwa przy kapliczce wotywnej była nie tylko hołdem dla przeszłości, ale również przypomnieniem o sile wiary i nadziei w najtrudniejszych momentach życia. Mieszkańcy Malinia, dziękując za ocalenie, pokazali, że pamięć o przeszłości jest żywa i przekazywana kolejnym pokoleniom.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.