Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu badają okoliczności włamania, do którego doszło w środę, 13 listopada, około godziny 3 w nocy, w salonie gier na ulicy Niepodległości, nieopodal popularnego "blaszaka". Złodzieje wynieśli z lokalu trzy automaty do gier, co wzbudziło niepokój zarówno właścicieli, jak i mieszkańców tej części miasta.
Włamanie miało miejsce w jednym z pawilonów handlowych na ul. Niepodległości, położonych w samym sercu Mielca, otoczonych licznymi sklepami i punktami usługowymi. Już od wczesnych godzin porannych policjanci prowadzili na miejscu intensywne czynności operacyjne. Dla bezpieczeństwa salon gier jest obecnie całodobowo monitorowany przez patrol policji, który stacjonuje tam w radiowozie. Obecność oznakowanego samochodu policyjnego wzbudza jednak pewne obawy mieszkańców, którzy zgłaszali zaniepokojenie stojącymi przez cały dzień na sygnale radiowozami, co zakłóca codzienny spokój w tej ruchliwej okolicy.
To nie pierwszy przypadek włamania do salonu gier w Mielcu. Zdarzenia te mogą wskazywać, że tego typu lokale stanowią łatwy cel dla złodziei. Automaty do gier, wartościowe urządzenia, są bowiem przedmiotem częstych kradzieży, a niektóre miejsca mogą nie być dostatecznie zabezpieczone. Policja nie wyklucza, że salon padł ofiarą dobrze zorganizowanej grupy przestępczej, a sam fakt szybkiego i sprawnego wyniesienia urządzeń świadczy o dużym stopniu przygotowania sprawców.
W związku z tym incydentem mielecka policja apeluje do mieszkańców o zachowanie czujności i zgłaszanie wszelkich podejrzanych zachowań w okolicy salonów gier i innych lokali narażonych na podobne ryzyko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.