Hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mielcu uznana jest za dobro kultury współczesnej. Między innymi dlatego i z obawy przed całkowitym jej zniszczeniem Aeroklub Mielecki chce, by hangar przeznaczyć pod budowę planowanego muzeum lotnictwa, który już uzyskał akceptację marszałka Podkarpacia, Władysława Ortyla.
Hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mielcu uznana jest za dobro kultury współczesnej. Między innymi dlatego i z obawy przed całkowitym jej zniszczeniem Aeroklub Mielecki chce, by hangar przeznaczyć pod budowę planowanego muzeum lotnictwa, który już uzyskał akceptację marszałka Podkarpacia, Władysława Ortyla.
Wilczy Szaniec
Hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mielcu przy ul. Solskiego jest obiektem wielofunkcyjnym, powstałym w latach 1960 – 1967. Zaprojektował ją architekt Zbigniew Tomaszewski. „Budynek hali jest udaną adaptacją przedwojennego hangaru pochodzącego z lotniska Wilamowo koło Kętrzyna. Obiekt o wymiarach 50x90 metrów i wysokości 10,65 metrów posiada konstrukcję murowano-stalową, jego łączna powierzchnia wynosi około 4,5 tys. mkw. Jest największym w Mielcu i jednym z największych w Polsce południowo-wschodniej krytym obiektem tego typu” - informuje Podkarpackie Biuro Planowania Przestrzennego w Rzeszowie.
Hangar stojący jeszcze w południowo-wschodniej Polsce był częścią lotniska, które służyło jako zaplecze dla głównej kwatery Adolfa Hitlera. Tak zwany Wilczy Szaniec w latach 1941 – 1944 znajdował się osiem kilometrów na wschód od Kętrzyna. Kwatera, której częścią był hangar, została wybudowana, by Hitler mógł z niej dowodzić wojskami podbijającymi ZSRR. Kiedy tereny weszły w posiadanie Polski Ludowej, w 1957 roku elementy hangaru lotniczego przewiezione zostały do Mielca. Złożone na składowisku uznano za bezużyteczny złom. Później jednak hangar posłużył jako hala do produkcji Mikrusa MR-300. Kilka lat po tym WSK Mielec przekazało elementy hangaru pod halę sportową i basen. Ta służyła mielczanom niemal 53 lata. Przez ten czas odgrywała w życiu Mielca ogromną rolę, gromadząc uczestników i widzów zawodów i turniejów sportowych, imprez kulturalnych i rozrywkowych.
Więcej w 44 numerze Korso
