reklama

Będzie protest! Mielczanie jednoczą się przeciwko Kronospanowi

Opublikowano:
Autor:

Będzie protest! Mielczanie jednoczą się przeciwko Kronospanowi  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMieszkańcy Mielca mówią, że miarka się przebrała. Organizują oficjalny protest, a swoje argumenty kierują przeciwko zakładowi Kronospan, który - ich zdaniem - zatruwa miejskie powietrze. Zakład ze swojej strony obiecuje modernizację i podaje ostateczny termin zakończenia prac na 16 maja.

O grupie chcącej stawić czoło Kronospanowi pisaliśmy już w poprzednim numerze Korso. Grupa rośnie w siłę i wszystko wskazuje na to, że z tygodnia na tydzień będzie coraz większa. Na portalu społecznościowym liczba członków od ostatniego tygodnia wzrosła o 2 tysiące i liczy już 10 tysięcy. Prawdopodobnie spora ich część tylko obserwuje nową i coraz głośniejszą akcję. Jednak dużo osób bierze aktywny udział w przedsięwzięciu, którego najbliższym celem jest protest. W niedzielę odbyło się spotkanie, podczas którego ustalono termin protestu oraz trasę przemarszu.

 

Z myślą o dzieciach

- Niestety, ktoś kiedyś wyraził zgodę na to, byśmy całkowicie legalnie i zgodnie z prawem byli truci. Nie możemy się na to godzić. Ta osoba, która tak chętnie przedłużała tej firmie pozwolenia, teraz powinna odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nie ma wyrzutów sumienia.  Pytanie także, czy ta osoba także wdycha to, co my, czy zabezpieczyła się i mieszka daleko od truciciela – mówi jeden z uczestników niedzielnego spotkania.

Przekrój wieku osób, które spotkały się w niedzielę o godzinie 14, by omówić kwestię protestu, był spory. Wśród obecnych były dzieci, osoby w średnim wieku, jak i starsze, na co dzień wykonujące różne prace i zawody. Jednak tego dnia wszyscy byli po jednej stronie barykady, wszystkim przyświecał jeden cel. - Chyba każdy mieszkaniec Mielca liczył, że ta firma przestanie istnieć po dziesięciu latach, tak się jednak nie stało. Od tego czasu wypracowała sobie takie układy, że wydaje się jej, że jest nie do ruszenia. Wierzę jednak, że coś da się zrobić, że w końcu ktoś usłyszy nasz głos – taką nadzieję wyraziła pani Katarzyna zaraz po spotkaniu. - Walczymy dla nasze dzieci – mówi jedna z kobiet, której wtórują koleżanki. – Wystarczy sprawdzić, jaki wpływ na zdrowie mają związki chemiczne emitowane przez tę firmę. Serce nam pęka, że nasze dzieci muszą to wdychać.

Protest w niedzielę

Podczas spotkania wyznaczono wstępny termin protestu. Ustalono, że będzie to niedziela, tydzień przed świętami Wielkiej Nocy, które w tym roku wypadają 1 kwietnia. Ostateczna data zostanie jeszcze dopracowana, być może protest odbędzie się tydzień wcześniej. W ostatnią niedzielę podjęto decyzję także o trasie przemarszu. Protest rozpocznie się przy Górce Cyranowskiej, wszyscy zebrani udadzą się pod Kronospan. Pierwsza trasa, nieco dłuższa, miała zaczynać się przy urzędzie miasta, jednak ze względu na sporą liczbę osób starszych, jak i dzieci, wybrano krótszy wariant. Protest ma być całkowicie legalny, zgłoszony wcześniej odpowiednim władzom i ma odbywać się w obecności policji. Czy akcja zrobi wrażenie na osobach, które jako jedyne mają możliwość wprowadzenia zmian? Tego nie możemy być pewni. Pewne jest natomiast, że to pierwsza tak duża akcja w naszym mieście. Złość, niezrozumienie, rozpacz i cała masa emocji niczym balon nadmuchiwany systematycznie od wielu lat w końcu musiał pęknąć. Na złość politykom nastąpiło to teraz, w roku wyborczym. Z perspektywy protestujących to dobry czas, bo ich liczba może okazać się znaczącym głosem w wyborach. Pytanie, który polityk ma na tyle odwagi, by przeciwstawić się koncernowi i stanąć po stronie mieszkańców, by tak naprawdę zawalczyć o wspólne dobro?

Marszałek

Zakład Kronospan (kiedyś Melnox) do Mielca wpuściła Agencja Rozwoju Przemysłu wraz z radą miasta, której wtedy przewodniczył prezydent Janusz Chodorowski, na samym początku działania SSE EuroPark Mielec. Inwestycja najpierw była chwalona jako jedna z pierwszych dużych strefowych fabryk, ale bardzo szybko jasne się stało, jaki ma wpływ na środowisko. Mielczanie niejednokrotnie protestowali, na forum rady miasta, publicznie, w mediach - bezskutecznie.

Za Kronospanem stoi przede wszystkim polskie prawo, które pozwala na określoną działalność fabryki. Za działanie Melnoxu, a później Kronospanu oraz nadzór i pozwolenia na dymienie (emisje) odpowiadał najpierw urząd wojewódzki, dopiero później (w końcu pierwszej dekady lat 2000) obowiązki te przeszły na Urząd Marszałkowski w Rzeszowie. To, w jaki sposób Kronospan może działać, zapisane jest w tzw. "pozwoleniu zintegrowanym", czyli pozwoleniu na działalność, które wydają służby marszałka Podkarpacia. Ostatnie takie pozwolenie wydano w 2015 roku. Co ciekawe, pozwolenie, które wydał marszałek, zawiera zapis, że zanieczyszczenia - które wypuszcza do środowiska mielecki Kronospan - kontrolować ma sam zakład. Ten zapis obowiązuje do dzisiaj.

Kontrola

W świetle obowiązującego prawa, Wojewódzki Urząd Ochrony Środowiska w Rzeszowie, który chce przeprowadzić kontrolę w Kronospanie, musi poinformować zakład o zamiarze kontroli na dwa tygodnie wcześniej. Najczęściej te kontrole nie wykazywały żadnych uchybień. Warto podkreślić, że marszałek w 2015 roku w swoim dokumencie obniżył poziomy emisji (dymienia), ale z powodu zapisu, że firma ma sama się kontrolować, nie wiemy, czy zakład postępuje zgodnie z zapisami pozwolenia na emisję. Zabawnym wydaje się też fakt, że firma sama miałaby donieść o przekroczeniach, a niestety tak  ma to funkcjonować.

Rok 2015 był znany także jako czas dużych protestów mieszkańców związanych z działalnością Kronospanu. To właśnie wtedy powstał specjalny sztab walczący o czystość powietrza "Aeris". Prezydent Daniel Kozdęba doprowadził do podpisania specjalnego porozumienia pomiędzy Kronospanem a miastem. Na mocy porozumienia Kronospan miał zmniejszyć emisję ośmiokrotnie, a także przyspieszyć proces modernizacji. Wtedy zakład zdeklarował się właśnie o zamontowaniu elektrofiltrów. Zgodził się też na przeprowadzanie niezapowiedzianych kontroli, które cały czas może przeprowadzać Urząd Miejski w Mielcu. Jeśli urzędnicy wykażą, że zakład przekroczył normy emisji, to miasto może nakładać kary pieniężne, które miałyby być uiszczane na rzecz mieleckich organizacji pozarządowych.

Modernizacja

Zakład przeprowadza modernizację, bo zmieniły się przepisy Unii Europejskiej dotyczące działalności zakładów przemysłowych z przemysłem drzewnym. Wszystkie muszą do roku 2019  dostosować się do restrykcyjnych przepisów zapisanych w tzw. konkluzji BAT. Jeśli zakład nie dostosuje swojej instalacji do tych przepisów, to nie będzie mógł działać na terenie Unii.

Środowisko

W mieście za ochronę środowiska odpowiada starostwo. To urzędnicy starostwa wydają pozwolenia na emisję gazów, pyłów czy ścieków. Takich kompetencji nie ma urząd miejski. To podkarpacki marszałek wydaje zgody na działalność zakładów, które mają znaczący wpływ na środowisko i tak było w przypadku Kronospanu. Firmy kontroluje Wojewódzki Urząd Ochrony Środowiska. Terenem  Mielca zajmuje się Delegatura WIOŚ w Tarnobrzegu.

Jeśli ktoś z mieszkańców zauważył coś niepokojącego, to z interwencją powinien dzwonić właśnie do Tarnobrzega. Jeśli to nic nie pomaga, to kolejny telefon należy wykonać do głównej siedziby WIOŚ w Rzeszowie, a także do starostwa w Mielcu.

Przypomnijmy, w 2015 roku Urząd Marszałkowski w Rzeszowie udzielił zakładowi zgodę na działalność z warunkami koniecznej modernizacji. W tzw. pozwoleniu zintegrowanym znalazły się ważne zapisy zmiany instalacji na taką, która będzie spełniać restrykcyjne przepisy UE związane z przemysłem drzewnym, tzw. konkluzją BAT. Jeśli zakład nie przeprowadzi modernizacji i nie zastosuje się do tych wymogów, to nie będzie mógł działać po 2019 roku.

"Pozwolenie zintegrowane" z 2015 roku zmniejszyło także wielkość dopuszczalnych emisji zanieczyszczeń produkcyjnych. Warto przypomnieć, że marszałek zobowiązał firmę do zamontowania stałego monitoringu emisji zanieczyszczeń powietrza z głównego emitora w sposób ciągły. Od tej decyzji przedstawiciele Kronospanu odwoływali się do ministra środowiska. W pierwszym rozstrzygnięciu sprawy minister poprosił o wskazanie producenta, mogącego przygotować takie urządzenia, które będą realizować monitoring. Pracownicy Departamentu Ochrony Środowiska wskazali taką firmę. Ostatecznie minister uchylił decyzję marszałka ze względu na to, że nowe przepisy europejskie dotyczące przemysłu drzewnego nie przewidują nakładania na producentów stałego monitoringu. DOŚ zobowiązał Kronospan do złożenia wniosku o wydanie nowego pozwolenia na działalność (czyli pozwolenia zintegrowanego), chodzi o działalność zakładu po modernizacji. Taki wniosek zakład złożył w lutym 2017 roku. Urząd do tej pory takiego pozwolenia nie wydał. Kronospan ma zamiar zakończyć modernizację i przejść na nową technologię z końcem maja tego roku. Warto przypomnieć, że ustawowy obowiązek modernizacji upływa dopiero w listopadzie 2019 roku. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE