reklama
reklama

69 imion, których lepiej unikać. Rada Języka Polskiego ostrzega rodziców

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Canva

69 imion, których lepiej unikać. Rada Języka Polskiego ostrzega rodziców - Zdjęcie główne

Uważaj na te listę zakazanych imion zanim nadasz je swojemu dziecki | foto Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWybór imienia dla dziecka to jedna z najważniejszych decyzji, przed jaką stają młodzi rodzice. Nie wszyscy jednak wiedzą, że w Polsce obowiązują przepisy, które pozwalają urzędowi stanu cywilnego odmówić zarejestrowania niektórych imion. Kilka lat temu Rada Języka Polskiego przygotowała listę imion uznanych za niezalecane.
reklama

Powodem nie są kaprysy urzędników, lecz troska o dobro dziecka. Część imion ma bowiem trudną wymowę, nietypową pisownię, negatywne skojarzenia lub po prostu nie wpisuje się w polskie normy językowe.

Na liście znalazły się zarówno imiona o zagranicznym brzmieniu, jak i te zbyt oryginalne czy nacechowane popkulturowo. Wśród nich można znaleźć m.in.:

- Abbadon, Akaina, Alexander, Alma, Ardena, Arkhan
- Bastian, Benjamin, Bhakti, Boromir, Brian
- Carmen, Carmena, Chiara, Clea, Cynthia
- Dajana
- Emaus, Ewan
- Herrada
- Jaila, Joshua
- Karla, Klea
- Lester, Lilith, Lorina
- Malta, Martin, Martyn, Maxymilian, Maya, Merlin, Montezuma, Morena
- Natasha, Nicol (żeńskie), Nicole (żeńskie), Nika, Nikol (żeńskie i męskie), Nikola (męskie)
- Ole, Opieniek
- Pacyfik, Pakita, Poziomka
- Radek, Rener, Ricardo
- Sofia
- Tea, Teonika, Tonia, Tupak
- Una, Unka
- Victoria, Violeta, Violetta
- Wilga, Wilk, William, Xymena

reklama

Kontrowersje budzą też imiona o zmienionej pisowni, np. Andrzelika, Veronika, Krystina, a także zdrobnienia używane jako pełne imię - takie jak Julka czy Majka.

Niektóre z imion, jak Nikola w męskiej formie czy Kuba jako imię żeńskie, zostały uznane za mylące i niezgodne z obowiązującymi zasadami.

Urzędnicy zaznaczają, że priorytetem jest dobro dziecka, a nie ograniczanie swobody wyboru rodziców. Przepisy nie przewidują listy „zakazanych” imion, lecz wskazują te, których wpisania można odmówić. Decyzję w tej sprawie podejmuje kierownik USC, a rodzice mają prawo się odwołać, choć w praktyce zmiana takiej decyzji zdarza się rzadko.

Rodzice mają możliwość odwołania się od decyzji, jednak - jak przyznają urzędnicy - w praktyce rzadko udaje się zmienić stanowisko urzędu.

reklama

Eksperci podkreślają, że przepisy nie mają ograniczać swobody rodziców, lecz chronić dzieci przed konsekwencjami nietypowych i kontrowersyjnych wyborów imion.

Wniosek jest prosty - zanim wpiszemy do aktu urodzenia oryginalne imię, warto sprawdzić, czy nie znajdzie się ono na liście niezalecanych. Może to oszczędzić rodzinie wielu problemów.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo