- To bardzo kłopotliwe, szczególnie teraz, przed Wszystkimi Świętymi - tłumaczyła. - Ludzie, przede wszystkim starsi, często niepełnosprawni, chcą odwiedzić swoich bliskich. Bez sprawnych wind jest to utrudnione, często niemożliwe.
Sprawdziliśmy te informacje. Rzeczywiście, jedna z wind na dworcu nie działała. Zapytaliśmy więc o przyczynę takiego stanu rzeczy rzecznika PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- Na stacji Mielec przyczyną przerwy w działaniu jednej z wind jest zniszczenie elementu sterującego - mówi pani rzecznik, Dorota Szalacha. - Uszkodzenie jest aktem wandalizmu, jakiego dokonano prawdopodobnie w porze nocnej. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. podjęły działania w celu dostarczenia nowych materiałów i naprawy urządzeń. Aby zapobiegać podobnym zdarzeniom, analizujemy możliwość zabudowy monitoringu wizyjnego w przejściu podziemnym.
Jednak to niejedyna problematyczna sytuacja związana z dworcowymi windami. W czwartek, 28 października, strażacy musieli uwalniać dwóch nastolatków uwięzionych w zaciętej windzie.
Niestety, jak informują Czytelnicy, sytuacja taka może się powtórzyć, bo jeżdżenie windami w górę i w dół, bez większego celu, stało się jedną z rozrywek mieleckiej młodzieży.
Miejmy nadzieję, że założenie monitoringu pozwoli na ukrócenie takich zachowań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.