Nasz najbliższy rywal ma za sobą bardzo udany poprzedni sezon, kiedy to na koniec ligowych rozgrywek uplasował się na siódmym miejscu w ligowej tabeli. Obecna edycja rozgrywek dla podopiecznych Bartosza Jureckiego nie jest tak udana, gdyż Piotrkowianin dotychczas triumfował dwukrotnie wygrywając z MMTS-em Kwidzyn 32:20 oraz z Chrobrym Głogów 27:23. Co ważne w kontekście sobotniego starcia oba te zwycięstwa zespół z województwa łódzkiego odnosił we własnej hali, więc faworytem tego spotkania zapewne będą gospodarze.
Stal startu rozgrywek również nie może zaliczyć do udanych, gdyż „Czeczeńcy” mają na swoim koncie jedno zwycięstwo odniesione nad Zagłębiem Lubin. Co prawda mielczanie ligowe punkty mięli również w swoim zasięgu w meczach z MKS-em Kalisz, Wybrzeżem Gdańsk, MMTS-em Kwidzyn, Chrobrym Głogów i ostatnio z Azotami Puławy. Tam niestety pomimo bardzo dobrej postawy Stal nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Powodem tych niepowodzeń były końcówki spotkań, w których momentami działy się rzeczy trudne do wytłumaczenia.
– Musimy w tych najważniejszych momentach zachować zimną krew, bo tego nam brakowało w kilku meczach, gdzie dochodzimy do momentu gdzie ważą się losy spotkania, a my popełniamy zbyt wiele prostych błędów – mówił w przedmeczowym wywiadzie Dawid Nilsson i zapewniał, że w Piotrkowie zespół pozostawi na boisku serce.
Dotychczas oba zespoły mierzyły się ze sobą 18-krotnie. 12 razy zwycięsko z tych pojedynków wychodziła Stal, 5 razy Piotrkowianin, a raz mecz zakończył się remisem.
Sobotni pojedynek zaplanowano na godzinę 18:00 i możemy być pewni, że emocji nie zabraknie, gdyż ewentualne zwycięstwo pozwoli nam przeskoczyć Piotrkowianina w ligowej tabeli.
Piotrkowianin Piotrków Tryb. – SPR Stal Mielec, 02.11.2019, godz. 18:00, Hala Relax, Piotrków Tryb.