reklama
reklama

Trener Handball Stal Mielec Robert Lis - „Nie wybuchamy – gramy z głową” [GALERIA KIBICÓW]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Trener Handball Stal Mielec Robert Lis - „Nie wybuchamy – gramy z głową” [GALERIA KIBICÓW] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
57
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportW ostatnim meczu, który rozstrzygał losy ćwierćfinału Orlen Pucharu Polski, Handball Stal Mielec zwyciężyło dwoma bramkami, co zapewniło im awans do Final Four.
reklama

Pomimo intensywnych emocji, które towarzyszyły całemu spotkaniu, trener Handball Stali Mielec, Robert Lis, podkreślił, że kluczowym elementem zwycięstwa była umiejętność zachowania spokoju i dyscypliny w ostatnich minutach meczu.

- Kibice dali nam ogromne wsparcie, choć emocje falowały – ostatecznie wygraliśmy dwoma bramkami. W ostatnich pięciu minutach widziałem w oczach zawodników pełen spokój. Wiadomo, że człowiek gromadzi w sobie emocje, ale w końcówce każdy okrzyk może kosztować cenne minuty, dlatego trzeba się powstrzymywać. Zawodnicy wiedzieli, co robić, a walka w obronie była naprawdę imponująca. Jesteśmy świadomi, że to ćwierćfinał, ale jestem bardzo zadowolony z postawy naszej drużyny – mówił trener Lis.

reklama

Co istotne, mimo że na rozkładzie mamy trzy drużyny z Superligi, trener nie postrzega tego jako zagrożenia, lecz raczej jako wyzwanie, które kształtuje zespół.

- Cieszy mnie, że nasza ekipa nie pęka przed silnymi rywalami. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie wszystkie drużyny przyjechały w pełnym składzie, ale to pokazuje, że nasza drużyna się kształtuje. Nie oszukujmy się – to jeszcze nie jest drużyna na Superligę, jesteśmy na etapie budowy – dodał Lis.

Patrząc w przyszłość, trener wskazuje na kolejne wyzwania. Przed drużyną Handball Stali Mielec stoi Final Four, czyli druga runda rewanżowa, gdzie przewaga stawki jest ogromna.

- Ze spokojem podchodzę do nadchodzących miesięcy – zaczynamy od sobotniego meczu sparingowego z Zamościem, a od poniedziałku intensywnie przygotowujemy się do spotkania z Białą Podlaską. Analizujemy rywala, jakby to był finał Mistrzostw Świata, bo każde zwycięstwo buduje naszą wiarę w sukces – podsumował.

reklama

Dla lokalnej społeczności sportowej to zwycięstwo jest ważnym sygnałem, że drużyna, choć wciąż w fazie budowy, potrafi walczyć do końca i z każdym meczem zdobywa cenne doświadczenie. Trener Robert Lis wyraził również przekonanie, że taka postawa pozwoli im z powodzeniem rywalizować z najlepszymi, co w przyszłości może zaowocować kolejnymi sukcesami na arenie krajowej

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Portal Korso.pl - Najnowsze wiadomości z Mielca, Wiadomości, Sport, Biznes, Rozrywka, Kultura, Mielec. Sprawdź! Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama