W naszym mieście, w związku z organizacją XI Mieleckiego Festiwalu Nauki i Techniki, odbyło się spotkanie z Dawidem Tomalą - mistrzem olimpijskim z Tokio 2020 w chodzie sportowym na 50 km - oraz mieleckimi olimpijczykami Katarzyną Ździebło i Rafałem Augustynem.
CZYTAJ TAKŻE: Zakończenie sezonu żeglarskiego w Otałęży [ZDJĘCIA]
Mistrz spotkał się z uczniami II LO im. Mikołaja Kopernika w Mielcu – szkole, której absolwentką jest Katarzyna Ździebło. Następnie, na bieżni stadionu MOSIR, sportowcy uczyli techniki chodu sportowego uczniów z mieleckich szkół podstawowych.
Wizyta zakończyła się spotkaniem z władzami samorządowymi i działaczami Lekkoatletycznego Klubu Sportowego Stal Mielec.
- Zgodnie z badaniami na przestrzeni ostatnich lat zmniejszyła się sprawność ruchowa dzieci i młodzieży - mówił Zdzisław Nowakowski, organizator XI Mieleckiego Festiwalu Nauki i Techniki. - Lekkoatletyka, sporty indywidualne, chód sportowy mogłyby przyczynić się do tego, byśmy byli zdrowszym narodem. Z punktu widzenia profilaktyki zdrowotnej jest to bardzo istotne.
- Jestem pod wrażeniem tego, jak wiele wspaniałych obiektów tutaj macie - deklarował Dawid Tomala. - Teraz chodzi o to, żeby dobrze prowadzić dzieciaki, zachęcić ich do jakiegokolwiek sportu, żeby wychodziły z domu. Dla mnie sport był zawsze odskocznią od nauki. Sporo jeżdżę po Polsce i widzę, że to wszystko się zmienia, że sporo jest obiektów, i trzeba to wykorzystywać. Coraz więcej ludzi zaczyna się ruszać, a chodzenie jest najprostsze. Nie potrzeba do tego nic, oprócz chęci. Chód jest najbezpieczniejszą forma ruchu, jest bardzo mało kontuzjogenny. Nie ma też problemu z biodrami. Ruch ten jest zdrowy i fizjologiczny. Wystarczy wyjść na zewnątrz i już można robić trening na świeżym powietrzu. Wystarczy skorzystać z tego, co się ma - a w tym mieście jest bardzo wiele.
W Mielcu mamy wspaniałą infrastrukturę, wszystko się buduje, Hala Sportowa, tereny zielona za Hotelem Polskim, gdzie rodziny na weekendach mogą wyjść, spędzić wspólnie czas - wyliczała Katarzyna Ździebło. - Do chodu sportowego czy biegania potrzebne są nam buty, kawałek asfaltu, wbrew pozorom to sport bardzo prosty i dostępny dla każdego, choć na pierwszy rzut oka może wydać się skomplikowany przez zasady techniczne, ale wszystko jest kwestią wprawy. Uważam, że dzieci w szkołach podstawowych trzeba zachęcać do uprawiania sportu, nawet na lekcjach w-f można by wprowadzić chód czy nordic walking. Wiem, że takie próby było podejmowane w moim II LO.
- Kiedy zaczynaliśmy 20 lat temu, to kupowaliśmy trampki za pięć złotych na rynku, spodenki, koszulkę i można było się ruszać - wspominał Rafał Augustyn. - Ruch to zdrowie, a zwłaszcza w dzisiejszych czasach tego ruchu brakuje. Dzieci przez pandemię usiadły przed komputerem, i dopiero wyjdzie cała masa problemów związanych ze zdrowiem. Obiekty mamy w Mielcu rewelacyjne. Trzeba to wykorzystać. Wystarczy zaszczepić chęć do działania - zakończył.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.