Nagroda, ufundowana przez prezesa Handball Stali Mielec oraz prezesa firmy Galmet, Romana Kowalika, stała się dla niego nie tylko wyróżnieniem, ale również dowodem na to, że pasja do sportu potrafi jednoczyć ludzi. W rozmowie z naszą redakcją Piotr opowiedział o swoich sportowych początkach, emocjach związanych z gali oraz o tym, jak ważne są dla niego wszystkie dyscypliny, które reprezentuje Mielec.
Jakie to było dla Ciebie uczucie odebrać puchar na gali Sportowca Roku?
– To było naprawdę niesamowite przeżycie. Bycie zaproszonym na tak prestiżową galę przez prezesa ręcznych to dla mnie ogromne wyróżnienie. Kiedy stałem na scenie i otrzymałem puchar, serce mi mocno biło, a na widowni było tylu ludzi – to uczucie trudno opisać słowami. Z jednej strony byłem zdenerwowany, zastanawiając się, co powiedzieć, z drugiej strony ogromnie wzruszony i dumny, że moja miłość do sportu została doceniona. To było coś wyjątkowego.
Gdybyś mógł jeszcze raz stanąć na scenie, co byś powiedział? Komu chciałbyś podziękować?
– Gdybym miał jeszcze jedną szansę, podziękowałbym przede wszystkim Romkowi, Przemkowi oraz panu Romanowi Kowalikowi, którzy mnie wspierają i regularnie zapraszają na mecze ręcznych. Nie sposób pominąć również wszystkich piłkarzy, trenerów i sztabu szkoleniowego – zarówno od ręcznej, nożnej, jak i siatkówki. Chciałbym także wyrazić ogromną wdzięczność moim rodzicom, którzy zawsze umożliwiają mi uczestnictwo w meczach, nawet tych dalekich i wymagających wyjazdów. Ich wsparcie i wiara w moje sportowe pasje są dla mnie nieocenione.
Wspomniałeś o emocjach rodziców – jakie były ich reakcje?
– Moja mama była bardzo wzruszona, aż dosłownie płakała ze szczęścia. Mój tata również był niezwykle dumny. Cieszyli się, że ich syn znalazł w sobie pasję do sportu i został tak pięknie doceniony. To uczucie dumy, które przeżywa cała rodzina, jest naprawdę wyjątkowe. Wsparcie bliskich dodaje mi skrzydeł, a każdy taki moment sprawia, że jeszcze mocniej wierzę w to, że sport potrafi jednoczyć.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z kibicowaniem?
– Pamiętam, że pierwszy raz zabrała mnie siostra na mecz, miałem wtedy około 10–11 lat. Odwiedziliśmy stadion, który wówczas nazywano „Młynem”, i już wtedy poczułem, że sport ma w sobie coś magicznego. Byłem wtedy świadkiem emocji, jakie wywołuje publiczność, i od tamtej pory nie opuściłem żadnego meczu. Ta pierwsza wizyta była dla mnie początkiem wielkiej przygody, która trwa do dziś.
Jak odbierasz Mielec jako miasto sportu?
– Mielec to miejsce, gdzie sport naprawdę żyje. Mamy tu silne tradycje w piłce nożnej, ręcznej i siatkówce – każda z tych dyscyplin dostarcza niesamowitych emocji i pozwala mieszkańcom integrować się podczas meczów. Atmosfera na stadionach jest niesamowita – spotykam tam nie tylko znajomych, ale i ludzi, którzy dzielą tę samą pasję. Czuję, że jestem częścią wyjątkowej społeczności, która wspiera nasze drużyny bez względu na wyniki.
Gala Sportowca Roku – miałeś okazję porozmawiać ze sportowcami?
– Tak, to był naprawdę niezapomniany wieczór. Miałem szansę zrobić sobie zdjęcia z siatkarkami, piłkarzami ręcznymi, a nawet z legendą – Grzegorzem Latą. Każde takie spotkanie dodaje mi energii i potwierdza, że warto być wiernym kibicem. Rozmowy z zawodnikami były bardzo inspirujące – to właśnie dzięki nim czuję, że mogę jeszcze bardziej rozwijać swoją pasję i uczestniczyć w życiu sportowym miasta.
Piotr Michalak, uhonorowany pucharem Wiernego Kibica Stali Mielec, swoim zaangażowaniem i pasją udowadnia, że sport to nie tylko rywalizacja na boisku, ale także wspólnota ludzi, którzy razem tworzą niepowtarzalną atmosferę. Jego historia to opowieść o miłości do sportu, wdzięczności za wsparcie najbliższych oraz o dumie z bycia częścią wielkiej sportowej rodziny Mielca. Dzięki takim kibicom, jak Piotr, tradycja wspierania naszych drużyn trwa i rozwija się z każdym dniem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.