- To jest piękno tej gry i sportu, że nawet nie wiadomo jak się jest zepchniętym do defensywy, to i tak nawet z takich trudnych momentów da się wyjść i wyciągnąć seta. Trochę strach zajrzał w oczy przeciwnika i stąd też udało się wyciągnąć ten set. Najważniejsze to, że wygraliśmy za trzy punkty, czyli odrobiliśmy to co straciliśmy w pierwszej kolejce u nas w domu. Graliśmy mimo wszystko poniżej naszych możliwości. Popełnialiśmy trzydzieści trzy błędy własne w czterech setach. To jest obłęd - podsumował trener łodzianek.
- Cieszę się, bo czasem są takie spotkania, gdzie nie wszystko idzie po naszej myśli i przepchnąć takie spotkanie to też jest sztuka, bo pokazuje to klasę zespołu i cieszę się, że zrealizowaliśmy dzisiaj nasze zadanie. Z całym szacunkiem dla nowego trenera, ale myślę, że ktokolwiek by tutaj nie przyszedł to nie jest tak za dotknięciem czarodziejskiej coś się zmieni na przeciągu jednej doby. Z naszej strony jest chłodna analiza i przygotowanie się do tego, co było we wcześniejszych spotkaniach. Przyjście nowego trenera to zawsze jest nowy impuls i widać to było w tym spotkaniu – dodał Maciej Biernat.
Komentarze (0)