Pierwszy set dla łodzianek
Początek spotkania był wyrównany. Po ataku ze środka wracającej do zdrowia Rozalii Moszyńskiej było 4:4. Chwilę potem urazu doznała libero mieleckiej ekipy, Julia Mazur. Na szczęście zawodniczka ITA TOOLS Stali Mielec mogła kontynuować grę. Po skutecznym ataku Natashy Calkins tablica wykazywała wynik 9:7. Po chwili łodzianki skutecznie zagrały blokiem i był remis. Z czasem zespół Budowlanych zaczął budować przewagę. Przy stanie 10:13 o przerwę poprosił Dominik Stanisławczyk.Chwilę po przerwie łodzianki osiągnęły pięć punktów przewagi i wydawało się, że odjadą z wynikiem. Wtedy jednak trzy punkty z rzędu zdobyły podopieczne Dominika Stanisławczyka i było 14:16. Po przerwie na żądanie trenera Macieja Biernata przyjezdne wróciły do kilkupunktowej przewagi. Po ataku Pauliny Damaske były 17:21. Ostatecznie drużyna gości dowiozła wygraną w premierowej partii, która zakończyła się wynikiem 22:25.
ITA TOOLS Stal Mielec doprowadziła do remisu w drugiej odsłonie
W drugiego seta nieco lepiej weszły mielczanki. Po bloku Anny Bączyńskiej prowadziły one 6:3. Następne akcje to festiwal nieudanych zagrywek z jednej i drugiej strony. Przy stanie 9:5 przerwę wykorzystał szkoleniowiec Budowlanych Łódź. Po ataku ze środka Niny Nesimović było 10:7. Mielczanki utrzymywały cztery punkty przewagi. Po ataku z lewego skrzydła Aleksandry Kazały tablica wskazywała wynik 12:8.Po ataku ze środka Rozalii Moszyńskiej był 15:11. Drużyna Budowlanych szybko zaczęła odrabiać straty. Po bloku Sasy Planinsec na Annie Bączyńskiej było 16:15. Mielczanki szybko się ocknęły i przed decydującą końcówką było 21:18. Ostatecznie gospodynie dowiozły wygraną w drugiej odsłonie, która zakończyła się wynikiem 25:22.
Mielczanki przegrały trzeciego seta na własne życzenie
Początek trzeciego seta był wyrównany. Po udanym ataku z prawego skrzydła Mai Storck było 5:5. P kilku minutach na tablicy wyników dalej utrzymywał się remis (11:11). W kolejnych dwóch akcjach błędy popełniła Paulina Damaske i gospodynie zaczęły budować swoją przewagę. Po dobrym ataku z prawego skrzydła Natashy Calkins było 16:12.Następną, długą akcję skutecznym atakiem zakończyła Aleksandra Kazała i podopieczne Dominika Stanisławczyka miały już pięć oczek przewagi. Po akcji z prawego skrzydła Weroniki Sobiczewskiej różnica wynosiła sześć oczek (22:16). Siatkarki ITA TOOLS prowadził już 24:18, żeby ostatecznie przegrać trzecią partię 24:26.
Zespół PGE Budowlanych Łódź zakończył spotkanie w czwartej odsłonie
Początek czwartej odsłony był wyrównany. Po dobrym ataku Mai Storck był remis 6:6. Po chwili dwa punkty przewagi uzyskały przyjezdne i o czas poprosił szkoleniowiec mielczanek. Po chwili PGE Budowlani Łódź miały już sześć oczek przewagi (10:16). Wtedy drużyna z Mielca zdobyła trzy punkty z rzędu i czas poprosił trener łodzianek.Po ataku z prawego skrzydła Anny Bączyńskiej było 16:18. Siatkarki ITA TOOLS Stali Mielec sprowadziły do remisu (20:20) po dobrej akcji Aleksandry Kazały. Ostatecznie więcej zimnej krwi w końcówce zachowały łodzianki, które wygrały czwartego seta 25:23 i całe spotkanie 3:1.
ITA TOOLS Stal Mielec – PGE Budowlani Łódź 1:3 (22:25, 25:22, 24:26, 23:25)
ITA TOOLS Stal Mielec: Bińczycka 1, Bączyńska 13, Nesimović 6, Calkins 17, Kazała 19, Moszyńska 7, Mazur (libero) oraz Walczak 1, Sobiczewska 2. Trener Dominik Stanisławczyk. PGE Budowlani Łódź: Buterez 15, Planinsec 12, Grabka 4, Damaske 15, Majkowska 4, Storck 16, Łysiak (libero) oraz Honorio 2, Siuda, Drużkowska 5, Lelonkiewicz 4. Trener Maciej Biernat.
Sędziowali: Piotr Kasprzyk i Gabriela Ferenczak
MVP: Alicja Grabka.
Widzów: 400.
Komentarze (0)