Wigry są nieco zaskakującym liderem 1. ligi, ale mocno sobie na tę pozycję zapracowali i zasłużyli, w pięciu kolejkach zgromadzili 13 punktów. Wygrały w Katowicach i Legnicy, wywiozły remis ze stadionu Podbeskidzia, pokonały też beniaminków z Pruszkowa i Puław. Piłkarze z Suwałk zdobyli osiem bramek, stracili cztery.
Stal Mielec zgromadziła dotychczas 4 punkty za cztery remisy. Jedno ze spotkań mielczanie zakończyli porażką, w Grudziądzu z Olimpią. Mielczanie wierzą, że teraz w Suwałkach, na boisku wymagającego rywala, uda im się przełamać - zdobyć trzy punkty i przywieźć korzystny rezultat z dalekiego wyjazdu. Stal odwiedziła wcześniej, w meczu Pucharu Polski, Chojnice i tam mecz zakończyła podobnie jak w Grudziądzu, dwoma bramkami straty.
Trener Janusz Białek wierzy, że jego drużyna zacznie wygrywać. - Życie nauczyło mnie, że nigdy nie jest lekko. Cieszę się z postępów jakie zespół robi, z zaangażowania, ambicji. Przed meczem z Bytovią paru zawodników było poobijanych, przyszli sami i powiedzieli, że są zdrowi i chcą grać. Chcieliśmy te pierwszej ligi, wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Wytrwajmy, a później będzie lepiej - komentował po ostatnim meczu. - Uczymy się tej ligi. Jest ogromny skok, ogromna przepaść. Te niższe ligi zostały z tyłu, tutaj jest już mała ekstraklasa. Jesteśmy w roli ucznia i dobrze, że ten uczeń sobie dobrze radzi - dodawał trener Janusz Białek.
W niedzielnym meczu Wigry Suwałki - Stal Mielec nie zagrają z pewnością Brazylijczyk Ze Lucas i Amerykanin Omar Tall. Pierwszy przechodzi przez dwutygodniową przerwę związaną z kontuzją, drugi czeka jeszcze na pozwolenie na pracę w Polsce. Szkoleniowiec Biało-Niebieskich Janusz Białek ma nadzieję, że dołączenie do zespołu Omara Talla będzie wsparciem dla drużyny. - Każdy dochodzący zawodnik to jest jakość, to większa motywacja i rywalizacja w zespole, widać to na kolejnych pozycjach. Wrócił po bardzo długim okresie Kamil Radulj i w porównaniu z Grudziądzem w meczu z Bytovią widać było duży progres - skomentował mielecki szkoleniowiec.
Stalowcy z dużym optymizmem pojechali do Suwałk, z wiarą w sukces. Jak mocno tego chcą dokonać mogą świadczyć słowa Szymona Sobczaka po meczu z Bytovią, które powiedział na antenie Polsatu Sport. - Wszystko idzie bardzo szybko, gramy teraz ciężkie wyjazdowe spotkaniu i myślę, że musimy tam wygrać - tak zapowiedział mecz w Suwałkach.
Z tygodnia na tydzień kadra mieleckiej drużyny staje się szersza. Do zespołu dołączył po kontuzji Adrian Liberacki, w pełni gotowy do gry jest Michał Bierzało. W Mielcu został natomiast Sebastian Zalepa, który chce doleczyć drobniejszy uraz.
Stal do Suwałk wyjechała w sobotę rano, w piątek 26 sierpnia wieczorem spotkała się ze swoimi kibicami podczas plenerowej imprezy Dni Mielca 2016. Biało-Niebiescy zaprezentowali się na scenie wieczorem, przed koncertem zespołu Kult. Zebranym pod sceną kibicom, widzom zespół przedstawił jego kapitan Jakub Żubrowski – zrobił to z dużą swobodą i humorem. Trener Janusz Białek zapraszał natomiast na mecze Stali, zachęcał do dopingu dla jego drużyny. Mówił, że początek sezonu w 1. lidze jest trudny, ale wierzy, że przyjdą szybko czasy zwycięstw i radości.
Nim rozpoczął się koncert muzycznej gwiazdy wieczoru pierwszego dnia święta Mielca – zespołu Kult na scenie zjawił się jeszcze Bogusław Wyparło, legendarny bramkarz piłkarskiej Stali, przyjaciel Kazika Staszewskiego, lidera formacji Kult. Podarował muzykom koszulkę meczową Stali Mielec z umieszczonym na niej znakiem graficznym zespołu.
Mecz Wigry Suwałki - FKS Stal Mielec odbędzie się w niedzielę o 17:00. W sobotę 3 września w Mielcu Stal podejmie Chrobrego Głogów.