– W tym meczu zagraliśmy na 50% -mówił po spotkaniu z Chrobrym były reprezentant Polski, który gdzieś z tyłu głowy zdawał sobie zapewne sprawę, że pozostała część wartości zespołu…siedziała na trybunach lub ławce rezerwowych. Z powodu kontuzji nie zagrali Paweł Wilk, Łukasz Janyst i Hubert Kornecki. Problemy zdrowotne dotknęły również Gorana Andjelicia, a z kontuzją mięśni brzucha grał Miljan Ivanović.
Nie zapowiada się aby w sobotnim spotkaniu z Azotami Puławy lista rekonwalescentów ulegała znacznemu skróceniu, lecz dla mielczan spotkanie z podopiecznymi Michała Skórskiego będzie próbą generalną przed dwoma najważniejszymi meczami z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski i Grupą Azoty Tarnów.
Puławianie trwającego sezonu również nie mogą zaliczyć do udanych, gdyż zespół co roku aspirujący do medalu PGNiG Superligi obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli i traci aż 11 punktów to wyprzedzającego go Górnika Zabrze. Na Lubelszczyźnie w przerwie zimowej doszło jednak do sporych wzmocnień, aczkolwiek Bartosz Kowalczyk występujący w Azotach, a w poprzednim roku w Mielcu, przestrzega, że Stal to zespół walczący i najgorsze co mogły zrobić jego zespół, to podejść do meczu zbyt rozluźnionym.
Przed „Biało-Niebieskimi” bardzo intensywny, a z powodu kontuzji również trudny okres, gdyż w sobotę zagrają na wyjeździe z Azotami Puławy, a już w poniedziałek w 1/8 Pucharu Polski w Zabrzu spotkają się z tamtejszym Górnikiem. Miesiąc zaś zakończą starciami z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski oraz Grupą Azoty Tarnów, czyli bezpośrednimi sąsiadami w tabeli.
Azoty Puławy – SPR Stal Mielec, godz. 17:00, Hala MOSiR, aleja Partyzantów 11, Puławy.