W taką informację aż trudno uwierzyć, ale wszystko wskazuje na to, że właśnie tak będzie. Od lipca piłkarze PGE Stali Mielec będą otrzymywać duże mniejsze stypendia, od tych, które otrzymywali jeszcze miesiąc temu. Przypomnijmy, że w ramach miejskiego programu, stypendia są wypłacane na konta zawodników bezpośrednio z magistratu. Te pieniądze nie trafiają wcześniej do klubu.
Zawodnicy mogą więc być mocno zdziwieni mniejszymi stypendiami, tym bardziej, że właśnie dokonali historycznej rzeczy - awansowali do PKO BP Ekstraklasy, Klub czekał na to wydarzenie przez 24 lata.
Co ciekawe, zgodnie z zasadami przyznawania stypendiów, tych pieniędzy powinno być więcej. - W założeniu system stypendialny miał mieć charakter motywujący sportowców do osiągania, jak najlepszych wyników - wyjaśniał nam kilka lat temu radny Jakub Cena, w poprzedniej kadencji członek komisji stypendialnej.
- Regulamin określa górną granicą finansową, jaką dany zawodnik może otrzymywać. W przypadku zawodników sportów drużynowych jest to 125 proc. średniej krajowej w przypadku, gdy uczestniczą oni w rozgrywkach najwyższej klasy. Nie jest tam jednak zapisane, że zawodnik najwyższej ligi musi tyle otrzymywać, ale może i nawet powinien. Tak jak mówiłem wcześniej: stypendia to przede wszystkim system motywacyjny - dodawał.
Z tych wyjaśnień jasno wynika, że piłkarze Stali po awansie powinni otrzymywać jeszcze wyższe stypendia, a tymczasem mają mieć obniżone kwoty i to w niektórych przypadkach o nawet więcej, niż połowę!
Skąd taka zmiana i to na niekorzyść klubu, który co dopiero osiągnął sukces świętowany przez całe miasto? Wszystko wskazuje na to, że kluczem do odpowiedzi na to pytanie jest konferencja prasowa prezydenta Jacka Wiśniewskiego, która odbyła się pod koniec kwietnia na płycie mieleckiego stadionu.
To wówczas ogłoszono, że klub otrzyma 350 tysięcy złotych. Taka kwota miała pomóc zbilansować budżet w przededniu złożenia wniosku licencyjnego. Nikt jednak wówczas nie mówił, że jest to kwota zabrana ze stypendiów na drugie półrocze. Stwierdzono jedynie, że to pieniądze, które i tak trafiłby do klubu, ale nieco później.
-Zdajemy sobie sprawę z tego, że drużyna Stali Mielec staje przed historyczną szansą powrotu do piłkarskiej ekstraklasy. Przez koronawirus nie możemy zmarnować pracy i dorobku ostatnich ponad dwudziestu lat w czasie którym klub przebył długą drogę od 5. do 1. ligi. Jesteśmy już na ostatniej prostej, dlatego obowiązuje hasło – wszystkie ręce na pokład. Mam nadzieję, że te pieniądze pomogą drużynie w spokojnym przygotowaniu się do walki o upragniony awans – mówił wówczas prezydent Jacek Wiśniewski.
Teraz powstaje pytanie: czy w związku z awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej wzrosną również stypendia zawodników, czy jednak będą one obniżone?
Czytaj także:
- Podkarpacie. Rowerzysta z urazem czaszki przewieziony do szpitala śmigłowcem [VIDEO]
- Podkarpacie. BMW wjechało do rowu przy wyprzedaniu
- Gumę spalili, parking zniszczyli
- Już wkrótce w Mielcu zawyją syreny. Z jakiej okazji?
- Z regionu: Pokusili się na koparki. I to trzy!
- Likwidacja oddziału dermatologicznego w mieleckim szpitalu. Związki zawodowe mówią "nie"!
- Z Podkarpacia: Chciał umówić się z dziewczynką. Zamiast niej przyszli policjanci
- Duży konar drzewa mógł spaść na ul. Sienkiewicza w Mielcu
- Zderzenie 4 aut na ul. Sienkiewicza na granicy Mielca i Chorzelowa [FOTO]
- We wtorek wyłączą prąd. Sprawdź gdzie