Hala wypełniła się niemal po brzegi, a z sektora “Młyn” od pierwszych minut popłynął głośny, nieustający doping. Bębny dudniły w rytm przyśpiewek, a głosy fanów niosły się echem po całym obiekcie, dodając energii zawodnikom i podkręcając tempo spotkania.
To było coś więcej niż zwykłe kibicowanie – to była prawdziwa sportowa pasja i jedność. Kibice pokazali, że są z drużyną na dobre i na złe, a ich wsparcie ma ogromne znaczenie dla atmosfery na meczu i postawy zespołu.
Takie chwile pokazują, jak ważną rolę odgrywają fani w życiu klubu. Dziś Mielec znów udowodnił, że potrafi żyć sportem i stworzyć coś, co zapamięta się na długo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.