reklama

MOSiR zrobił krok w tył. Stal Mielec w tym sezonie uniknie ogromnych podwyżek

Opublikowano:
Autor:

MOSiR zrobił krok w tył. Stal Mielec w tym sezonie uniknie ogromnych podwyżek - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW tym sezonie nie dojdzie do planowych podwyżek, które FKS Stali Mielec miał narzucić Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Oba podmioty do rozmów mają wrócić latem przyszłego roku, już po zakończeniu, pierwszego po prawie ćwierć wieku, sezonu Stali Mielec w PKO BP Ekstraklasie.

Jest to sprawa, która przez długie tygodnie toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Dlatego trudno też ustalić pierwszy moment, w którym nowa oferta MOSiR-u wpłynęła do mieleckiego klubu. Możemy jedynie przepuszczać, że był to lipiec lub sierpień, moment, w którym całe miasto świętowało wielki sukces drużyny i powrót Stali Mielec na piłkarskie salony po ponad 24 latach przerwy. 

Należy podkreślić, że klub sam w sobie nie posiada żadnej bazy treningowej, żadnego boiska ani stadionu. Wszystko są to obiekty miejskie, którymi zarządza Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, a klub jest zobowiązany płacić za te usługi, na które składa się nie tylko samo użytkowanie boisk, ale również ich przygotowanie - tym również zajmuje się MOSiR. 

Te opłaty nie ulegały zmianie od kilku lat. Były na tym samym, bardzo przystępnym dla klubu poziomie. Wszystko zmieniło się jednak latem, gdy okazało się, że MOSiR postanowił wyjść z nową propozycją. Propozycją podwyżki. Tu również trudno jednoznacznie się dowiedzieć, jakiej wysokości była proponowana kwota. Według naszych informacji, nie potwierdzonych jednak oficjalnie, MOSiR wycenił swoją usługę na 60 tysięcy złotych za mecz. Oznaczałoby to, że kwota, którą do tej pory płacił klub, została podwyższona razy 30. 

Czy rzeczywiście taka kwota padła? - Podczas negocjacji pojawiały się różne propozycje kwot - przekazała Marietta Mateja - Nowak z Biura Promocji i Sportu. 

Czym jednak były spowodowane te nagłe negocjacje, szczególnie w momencie, w którym wszyscy kibice świętowali historyczny sukces? - To, co wymaga podkreślenia – klub piłkarski uległ przekształceniu, a to oznacza, że nie jest już stowarzyszeniem a spółką, czyli stał się własnością prywatną osób fizycznych, mówiąc prościej, jest firmą, która ma właścicieli - informuje dalej Mateja - Nowak. 

- Dotychczasowa umowa była podpisana ze stowarzyszeniem, dlatego teraz po zmianie osobowości prawnej konieczne jest podpisanie nowej umowy na wynajem powierzchni - dodaje. 

Z taką argumentacją trudno zgodzić się Bogusławowi Wyparło. Członek najwyższych władz klubu, trener bramkarzy oraz - a może przede wszystkim - klubowa legenda wskazuje na bardzo ważną rzecz w całej sprawie. 

- Powołanie spółki akcyjnej było jednym z wymogów licencyjnych Polskiego Związku Piłki Nożnej. Gdybyśmy jej nie powołali, nie dostalibyśmy licencji na grę w PKO BP Ekstraklasie – wyjaśnia.

- Nie oznacza to jednak, że w dniu powołania spółki przestało istnieć stowarzyszenie FKS Stal Mielec, które od wielu lat prowadziło drużynę na wielu szczeblach rozgrywkowych i to ono wprowadziło zespół, po 24 latach przerwy, do ekstraklasy – podkreśla.

- Stowarzyszenie działa cały czas i to działa bardzo prężnie. Jednak w ostatnim czasie to spółka kupowała i jest właścicielem sprzętu niezbędnego do przeprowadzania treningów. Tym najbardziej oczywistym są oczywiście piłki i sprzęt dla zawodników, jak np. koszulki. Sprzętu jest jednak dużo więcej, szczególnie tego specjalistycznego, z którego przede wszystkim korzysta pierwszy zespół, korzystają z niego również trenerzy. 

- Spółka użycza więc sprzęt dla drużyn, ale w zamian stowarzyszenie wynajmuje boiska dla pierwszej drużyny. Jest to działanie znane już w innym mieleckim klubie i nikt z tego powodu nikomu nie robi problemu. My chcemy działać na podobnych zasadach - dodał Bogusław Wyparło.

Nie wiemy, czy MOSiR ostatecznie przyjmie taką argumentację, ale na razie planowanych podwyżek nie będzie. Według najnowszej propozycji koszty najmu podczas trwającego sezonu miałyby zostać na tym samym, symbolicznym poziomie co rok temu, podczas grania w pierwszej lidze. - Takie działanie ma wesprzeć klub podczas pierwszego po awansie i pewnie najtrudniejszego roku w ekstraklasie - zaznacza Marietta Mateja-Nowak. 

- W przyszłym roku warunki najmu, zgodnie ze złożoną propozycją MOSIR, mają ulec zmianie, a koszty najmu mają być porównywalne do tych, które obowiązują w miastach, gdzie również są drużyny ekstraklasowe. MOSiR w ramach współpracy ze spółką oczekuje partycypacji w kosztach - dodaje.

Do tematu zapewne powrócimy wiosną. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE