Piękna, wspaniała historia w Sapporo. Dawid Tomala nie był stawiany w gronie faworytów, ale poszedł drogą Roberta Korzeniowskiego i został mistrzem olimpijskim chodu sportowego na dystansie 50 kilometrów!
CZYTAJ TAKŻE:
Tomala w połowie dystansu zaatakował, nikt nie mógł jeszcze przewidywać, że ten marsz skończy się złotem. Nie byli do tego przekonani pochodzący z Podkarpacia wspaniali specjaliści w tej dziedzinie: mistrz olimpijski Robert Korzeniowski - komentator na antenie Europosportu oraz pochodzący z Nowej Dęby Grzegorz Sudoł - specjalista w TVP Sport. Przewaga Tomali z każdym kilometrem się powiększała.
Po 40 kilometrze sprawa zwycięstwa była niemal pewna. Zawodnik AZS-u Politechniki Opolskiej, dla którego "pięćdziesiątka" w Sapporo była dopiero drugą ukończoną w karierze, wygrał z czasem 3:50:08, niewiele słabszym od rekordu życiowego. To jedenasty medal Polski podczas zmagań w Japonii! Z dobrej strony pokazał się pochodzący z (...) CZYTAJ DALEJ - ZOBACZ WIDEO>>
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.