Walka o przełamanie w meczu ŁKS Łódź - FKS Stal Mielec | Zapowiedź

Sytuacja w obozie Stali Mielec: dążenie do stabilizacji

Sporą bolączką w trzech pierwszych meczach była gra defensywna - drużyna Stali Mielec straciła w tym czasie aż 11 bramek. Spowodowało to zmiany w bloku obronnym na mecz z Górnikiem w postaci wymiany tria stoperów Senger, Bukowski, Kowalik oraz bramkarza Jałochy na trio Szeliga, Wlazło, Kwiatkowski i Matys w bramce.

Wariant ten poniekąd się sprawdził gdyż zredukował liczbę straconych bramek do 1, a nie przynajmniej 3 jak miało miejsce w meczach z Wisłą, Zniczem oraz Polonią. W dodatku nowy goalkeeper obronił rzut karny czym znacząco natchnął zespół do dalszej walki o punkty w tym meczu - miało to bowiem miejsce przy wyniku 0:1 dla drużyny trenera Macieja Stolarczyka.  

W ostatnim spotkaniu obrona zagrała lepiej lecz za to szwankowała formacja ofensywa - w przeciągu całego meczu biało-niebiescy oddali łącznie 20 strzałów w tym 7 celnych na bramkę gości. Z tego udało się strzelić jednak tylko jedną bramkę autorstwa Mario Losady w 77. minucie. Zarówno kibice po meczu jak i trener Djurdjević na pomeczowej konferencji byli zgodni co do tego, że w spotkaniu zabrakło silnego, rosłego napastnika z umiejętnością do zdobywania goli w krwi. Szkoleniowiec zapowiedział jednak taki transfer na następnie dni/tygodnie okna transferowego.  

Jedną z przeszkód w budowie nowej, silnej drużyny są dla sztabu szkoleniowego Stali Mielec na pewno kontuzję, na co zwraca uwagę serbski trener drużyny w trakcie wystąpień medialnych. Nie udało się z tego powodu zadebiutować w drużynie jeszcze Kamilowi Odolakowi, który wpisuję się typ napastnika o którego braku wszyscy mówili po Górniku Łęczna. Poza nim swoje problemy zdrowotne mieli/mają także Fryderyk Gerbowski oraz Paweł Kruszelnicki - obydwaj z potencjałem na pierwszy skład w bieżącym sezonie Betclic 1. Ligi. 

Sytuacja w obozie ŁKS-u Łódź: celem awans do Ekstraklasy 

To wszystko po to aby w nowych rozgrywkach powalczyć o upragniony przez łódzkich kibiców awans do Ekstraklasy choć niewielu chcę w Łodzi "pompować ten balonik" aby niepotrzebnie się tylko nie zawieść jeśli nie uda się tego celu spełnić.  

Jak na razie drużynie z al. Unii udało się zdobyć w bieżącym sezonie 6 punktów, na co złożyły się zwycięstwa ze Zniczem Pruszków (1:0) oraz Polonią Bytom (5:0) oraz dwie porażki z Wisłą Kraków (5:0) oraz zeszłotygodniowa z Chrobrym Głogów (2:1). Co może być dla mielczan niepokojące to fakt, że łodzianie jak na razie wygrali wszystkie spotkania domowe, natomiast punkty tracili tylko na wyjazdach. 

W składzie ŁKS-u Łódź znajdziemy ponadto kilka mieleckich akcentów, mowa o Fabianie Piaseckim, Serhieju Krykunie, Kokim Hinokio oraz także Piotrze Głowackim.  

Skład sędziowski i transmisja