-Na wyjazd do Białegostoku wybraliśmy się jednym autobusem w 70 osób. Łącznie było nas około setki, gdyż niektórzy kibice wybrali się autami. Towarzystwo było świetne, ponieważ pojechała żelazna ekipa. Doping był prosto z serducha. Cieszę się, że udało się dowieżć punkcik do Mielca - powiedział jeden z kibiców.
Ta inicjatywa ma uczcić pamięć o wybitnym muzyku z Mielca - Jacku Polaku [FILM]
-Uważam, że remis jest sprawiedliwym wynikiem. Do Mielca należała pierwsza połowa, natomiast do gospodarzy druga. Jagielonia miała fajny doping, ale nie odstawaliśmy. Wyjazd był konkretny. W trasie byliśmy od 8.30 do 17:00 i po meczu do Mielca dotarliśmy o godzinie 3:00. - dodał.
-Przed sezonem nie wierzyłem, że Stal Mielec utrzyma się w Ekstraklasie. Teraz jestem tego pewien. Widać, że mamy napastnika. Piasecki po prostu absorbuje tych obrońców. Jest teraz naszą gwiazdeczką - zakończył kibic.
Co po meczu powiedział Grzegorz Tomasiewicz?
– Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Szkoda tej bramki straconej po stałym fragmencie gry – powiedział po meczu Grzegorz Tomasiewicz.
– Szkoda tej sytuacji z pierwszej połowy, którą mieliśmy na 2:1. Myślę jednak, że ten punkt powinniśmy szanować, bo druga połowa była dla nas dużo gorsza niż pierwsza. Mieliśmy dużo strat, które napędzały drużynę przeciwną – dodał pomocnik PGE FKS Stali Mielec.
Nie był to pierwszy mecz, w którym nasza drużyna gorzej prezentuje się w drugiej połowie. – Rozmawiamy o tym – odpowiada Tomasiewicz. – Też zadajemy sobie pytanie, co się dzieje w tej drugiej połowie, bo to jest nie jest pierwszy, ani drugi raz. To jest już kolejny mecz, w którym w pierwszej połowie fajnie gramy piką, stwarzamy sobie sytuacje, a druga połowa jest dużo słabsza – kończy nasz zawodnik.
Co po meczu stwierdził Mateusz Żyro?
- Jesteśmy zadowoleni z tego punktu. Małymi kroczkami. Teraz remis, a następnym razem zwycięstwo - powiedział Mateusz.
- Wolę mieć brata w swojej drużynie - zakończył nasz zawodnik.
7. kolejka PKO BP Ekstraklasa
Jagiellonia Białystok – PGE FKS STAL MIELEC 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Perez 12, 1:1 Puerto 20.
JAGIELLONIA: 1. Pavels Steinbors – 14. Tomas Prikryl, 2. Michał Pazdan (81 Tiru), 3. Błażej Augustyn, 4. Israel Puerto, 5. Bojan Nastić (55 Tabiś), 6. Taras Romańczuk, 26. Martin Pospisil (81 Toporkiewicz), 23. Karol Struski (80 Kwiecień), 11. Jesus Imaz, 16. Michał Żyro (64 Bida).
REZERWOWI: 55. Xavier Dziekoński, 8. Przemysław Mystkowski, 9. Bartosz Bida, 10. Fedor Cernych, 13. Andrzej Trubeha, 20. Kacper Tabiś, 25. Bogdan Tiru, 44. Krzysztof Toporkiewicz, 99. Bartosz Kwiecień.
Trener: Ireneusz Mamrot.
STAL: 13. Rafał Strączek – 5. Mateusz Żyro, 21. Mateusz Matras, 32. Jonathan de Amo Perez – 23. Krystian Getinger, 11. Maksymilian Sitek – 20. Grzegorz Tomasiewicz, 8. Maciej Urbańczyk, 22. Koki Hinokio (84 Kościelny), 10. Mateusz Mak (74 Wrzesiński) – 99. Fabian Piasecki (70 Jankowski).
REZERWOWI: 29. Damian Primel, 2. Albin Granlund. 4. Bozhidar Chorbadzhiyski, 9. Maciej Jankowski, 14. Kamil Kościelny, 18. Dawid Kort, 19. Kacper Sadłocha, 45. Konrad Wrzesiński, 77. Adrian Szczutowski.
Trener: Adam Majewski.
Sędzia główny: Krzysztof Jakubik.
Żółte kartki: Augustyn, Struski, Toporkiewicz – Getinger, Mak, Tomasiewicz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.