Dla mieleckiej drużyny będzie to także kolejna szansa na pokazanie efektów nowego otwarcia pod wodzą Ivana Djurdjevicia.
Nowe rozdanie w Mielcu
Po niedawnej zmianie trenera zespół z Podkarpacia rozpoczął intensywne przygotowania do decydującej fazy sezonu. Trener Ivan Djurdjević nie ukrywa, że najważniejszym celem są punkty i odbudowa wiary w siebie wśród zawodników.
– Każda zmiana trenera to dla zawodników czysta karta. Widać to było już na treningach, w szatni, w nastawieniu piłkarzy. Wszyscy są zaangażowani, wszyscy są świadomi sytuacji, w której się znajdujemy – mówi Djurdjević. – Wiara i chęć walki są. Teraz musimy to przenieść na boisko.
Szkoleniowiec Stali poinformował również, że Karol Knap jest gotowy do gry.
– Po kontuzji ręki wrócił do zdrowia i rozegrał 90 minut w drugim zespole. Trenował przez cały mikrocykl i jedzie z nami do Gdańska jako pełnoprawny członek kadry meczowej – zaznaczył Djurdjević.
O przygotowanie stałych fragmentów gry w mieleckim sztabie odpowiadają trenerzy Paweł Karmelita i Kamil Beszczyński.
– To doświadczeni fachowcy, którzy pracują z drużyną od dłuższego czasu. Ufamy im i nie planujemy rewolucji – dodał szkoleniowiec.
W meczu z Cracovią Djurdjević dał szansę m.in. Fryderykowi Gerbowskiemu.
– „Gerbo” zagrał solidnie, szczególnie że długo nie występował. Chcemy, by każdy czuł, że ma szansę na grę i że będzie potrzebny. Gerbo był aktywny, w kluczowych momentach znajdował się tam, gdzie trzeba. To dobry sygnał – podkreśla trener.
Lechia pod presją
Zespół z Gdańska również znajduje się pod kreską i walczy o pozostanie w elicie. W minionej kolejce Lechia przegrała z Widzewem Łódź, a sytuacja w tabeli wciąż jest napięta. Obrona zespołu notuje wiele błędów indywidualnych, co przyznał szwedzki obrońca Elias Olsson podczas przedmeczowego briefingu prasowego.
– Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja. Jesteśmy zawiedzeni ostatnim występem, ale mamy nową energię. Wiemy, jak ważny jest ten mecz – powiedział defensor. – Atmosfera w drużynie jest dobra, musimy to przełożyć na boisko.
W Gdańsku nie zagra zawieszony Bujar Pllana, co wymusi zmiany w bloku defensywnym. – Graliśmy z Bujarem wiele meczów, ale z innymi kolegami też dobrze się rozumiem. Trenujemy razem codziennie. Wierzę, że bez względu na zestawienie, damy radę – zaznacza Olsson.
Lechiści nie ustrzegli się ostatnio prostych strat, które przekładały się na stracone bramki. – Popełniamy za dużo błędów w naszej strefie obronnej. Pracujemy nad tym co tydzień. Do końca sezonu zostało siedem meczów – musimy zacząć wygrywać, strzelać więcej i tracić mniej – analizuje Szwed.
Mecz o sześć punktów
Oba zespoły mają świadomość, że poniedziałkowe spotkanie może zadecydować o dalszych losach w walce o utrzymanie. W rundzie jesiennej w Mielcu górą była Stal, która wygrała 1:0 po bramce w końcówce spotkania. Lechiści chcą teraz wziąć rewanż.
– Pamiętam tamto spotkanie. Przegraliśmy w końcówce, ale w poniedziałek chcemy zagrać tak, jak z Jagiellonią – z wysokim pressingiem, pewnością siebie i intensywnością – zapowiada Olsson. – Musimy wreszcie zacząć wygrywać mecze z zespołami, które teoretycznie powinniśmy pokonać.
Trener Djurdjević wie, że jego zespół nie będzie faworytem, ale liczy na postawę, która pozwoli zdobyć punkty. – W Gdańsku będzie ciężko, ale my się nie boimy. Każdy mecz to dla nas finał i z takim nastawieniem tam jedziemy.
Początek meczu: poniedziałek, 14 kwietnia, godz. 19:00
Transmisja: Canal+ Sport
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.