reklama
reklama

Ivan Djurdjević po GKS-ie Tychy - "Teraz się tak naprawdę zaczyna to wszystko klarować"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Julia Bogdan

Ivan Djurdjević po GKS-ie Tychy - "Teraz się tak naprawdę zaczyna to wszystko klarować" - Zdjęcie główne

foto Julia Bogdan

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPo wygranym wyjazdowym spotkaniu z GKS-em Tychy szkoleniowiec FKS Stal Mielec - Ivan Djurdjević - na pomeczowej konferencji prasowej skomentował to spotkanie odnosząc się do poprawy gry defensywnej zespołu, debiutu Israela Puerto czy występu i potencjału Pawła Kruszelnickiego.
reklama

"Zabraliśmy im trochę przestrzeni i było widać, że mieli z tym problem" 

Konferencje Ivan Djurdjević rozpoczął od docenienia rywala i wskazania skali trudności tego zwycięstwa - 

Wiedzieliśmy, że tutaj niedużo drużyn wygrało swoje mecze [GKS Tychy] To bardzo wymagający przeciwnik, bardzo intensywnie grają, zmuszają przez to przeciwnika do ogromnego wysiłku, który dzisiaj wszyscy wykonaliśmy. Od samego początku meczu było widać, że dobrze w niego weszliśmy. Widzieliśmy, że jest to kluczowe ponieważ GKS bardzo agresywnie zaczyna wszystkie swoje spotkania. Dużo bramek strzela na początku, więc na to uczulaliśmy zawodników. Uważam, że zabrakło nam decyzyjności i więcej jakości. Mieliśmy dużo przejść z obrony do ataku, które mogliśmy wykończyć o wiele lepiej i mieć może z tego więcej bramek [...] Pod koniec drugiej połowy broniąc ten wynik widzieliśmy, że przeciwnik w tym ataku pozycyjnym ma więcej problemów niż w otwartej grze, w której się czuje bardzo dobrze, więc zabraliśmy im trochę przestrzeni i było widać, że mieli z tym problem

reklama

- powiedział Serb oraz dodał -

W tych pierwszych 15-20 minutach drugiej połowy przeczekaliśmy rywali, musieliśmy cierpieć w obronie i za to dla naszych zawodników duże słowa uznania, za tę walkę, za poświęcenie. Dużo zdrowia każdy zostawił. Rezerwowi zawodnicy tak jak zawsze podkreślamy, są w tym wszystkim wszystkim bardzo ważni i te zmiany, które wykonujemy dają tę świeżą krew. Mieliśmy też swoją okazję na 0:2 Pawła Kruszelnickiego i mogliśmy się o wiele lepiej zachowywać w ataku i wykorzystać o wiele więcej sytuacji, ale najważniejsze, że udało się osiągnąć kolejną wygraną na zawsze trudnym terenie. Jest to kolejny mini krok w naszej walce, jeszcze dużo, dużo pracy przed nami

"Nie lubię tej euforii, bo to jest dopiero początek"

Następnie dziennikarz zapytał, czy można powiedzieć, że Stali dzięki 2 ostatnim wygranym udało się wyjść z pewnego kryzysu zauważalnego na początku sezonu - 

Nie lubię tej euforii, bo to jest dopiero początek, zwłaszcza że jest to siódma kolejka, ale uważam też, że teraz się tak naprawdę zaczyna to wszystko klarować i dla nas takie punkty, dają nam czas, żeby dalej pracować nad tym, co mamy eliminować, poprawiać, doskonalić i się uczyć [...] Mamy następny mecz w niedzielę, trzeba się do tego przygotować. Przyjeżdża do nas wymagający przeciwnik, pierwsza liga to jest maraton, nie sprint, więc tutaj kolejny krok w tej budowie nas czeka i czeka nas jeszcze dużo pracy. Zawodnicy są tego świadomi i my też to wiemy, więc razem z kibicami budujemy to wszystko i chcemy wrócić na jeszcze lepsze szybsze tory

reklama

Niemałym problemem na początku sezonu była dla Stali Mielec gra defensywna, o to również po uzyskaniu pierwszego czystego konta został zapytany trener - 

Na pewno wiele ludzi patrzy na ten suchy wynik, ale za tym stoi kolejna robota, kolejny mikrocykl z meczu na mecz. Coraz bardziej się poznajemy, co jest bardzo ważne. Dzisiaj też nie ma co ukrywać, taki Israel Puerto to jest taki kolejny puzel, którego nam brakowało, brakowało nam w obronie konkretnie doświadczenia. Musieliśmy na niego poczekać, ale było warto. Dzisiaj grał ile mógł grać. Widać, że to zwycięstwo z Odrą, które było takie mocno zespołowe wyszarpaliśmy i teraz zrobiliśmy taki kolejny krok, bardzo ważny krok żeby złapać te siłę i iść dalej

reklama

"Paweł jest graczem, który nie pogra długo w tej lidze"

Wyróżniającą postacią robi się w drużynie mielczan Paweł Kruszelnicki, trener Djurdjević wróży mu dobrze przy odpowiedniej pracy zawodnika - 

Nie lubię zbyt mocno chwalić zawodnikom, ale myślę, że Paweł jest graczem, który nie pogra długo w tej lidze. Ma jakość w pojedynkach jeden na jeden, bardzo dobrze i szybko prowadzi piłkę, z piłką jest bardzo mocny w biegu, co pokazał w meczu z Odrą, ale to jest młody zawodnik, który jest bardzo otwarty, chętny do pracy i dużo pracy przed nim, ale jeżeli tak będzie dalej pracował i grał to na pewno może mieć otwarte drzwi w innych klubach

Poniżej link do całej konferencji prasowej. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo