reklama

Udana pogoń zabrzan w Mielcu. Górnik twardszy od Stali [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Koniec czekania na grę o ekstraklasowe punkty. W sobotę piłkarze Stali Mielec zagrali z Górnikiem Zabrze. Była dobra gra i jednych i drugich, sporo strzałów, ale to ostatecznie radośnie było w obozie zespołu z Górnego Śląska.
reklama

Po krótkiej przerwie zimowej na boiska powrócili piłkarze PKO Ekstraklasy. W meczu 20. kolejki Stal Mielec zagrała na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze.

PGE FKS STAL MIELEC - GÓRNIK ZABRZE 1:2 (1:0)

Bramki:

1:0 - Grzegorz Tomasiewicz 45 z karnego

1:1 - Bartosz Nowak 52

1:2 - Lukas Podalski 85

Działo się już od pierwszego gwizdka głównego arbitra meczu Daniela Stefańskiego. W 6. minucie gry Lukas Podolski przedarł się przez defensywę Stali i zagrał do Dariusza Pawłowskiego. Jego strzał nogą wybronił Rafał Strączek. 22-letni golkiper mielczan miał jeszcze okazję pokazać swoje wysokie umiejętności w 15. minucie kiedy w polu karnym zamieszał Podolski. Stal nie była bierna i też miała swoje okazje. Najlepszą miał Maksymilian Sitek, a Daniel Bielica popisał się genialną interwencją. Od 39 do 42 minuty mieliśmy wymianę ciosów. Najpierw błąd popełnił Strączek, Podolski przejął piłkę i podał do Piotra Krawczyka, a piłkę zmierzającą do bramki wybił Mateusz Żyro. Po chwili to Stal mogła prowadzić, bo Mateusz Mak najpierw świetnie skoczył do główki, a futbolówkę z linii bramkowej wybił Bielica. W 45 minucie Adrian Gryszkiewicz sfaulował w polu karnym Maka i sędzia Stefański po informacji z wozu VAR wskazał na "jedenastkę". Mistrzowskim wykonaniem karnego popisał się Grzegorz Tomasiewicz i Stal objęła prowadzenie.

Po przerwie zabrzanie szybko wyrównali. Wszystko zaczęło się od Podolskiego, który wpadł w pole karne, miękko wrzucił piłkę na 5 metr od bramki Stali, a tam Mateusz Matras wybił futbolówkę tak, że ta trafiła do Bartosza Nowaka. Były zawodnik Stali spokojnie ją podbijał i kropnął pod poprzeczkę bramki Strączka. W 70 minucie to znowy Górnik był blisko strzelenia gola. Podolski zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Na posterunku był Strączek. Biało-niebiescy "odgryzali się" kontrami. Po jednym z błędów Dariusza Stalmacha piłkę przechwycił Maciej Domański, podał do Maka, ale Bielica okazał się lepszy.

Z każdą minutą to Górnik sprawiał wrażenie ekipy, która chce zdobyć trzy punkty. W 83 minucie Stal miała jeszcze dużo szczęścia, bo złą decyzję podjął Krawczyk, a Podolski nie trafił w bramkę. Dwie minuty później nie było już wesoło w obozie mielczan. Manneh do Podolskiego. Piłkę głową wybijał Matras, ale trafił w zawodnika Górnika, a "Poldi" takich okazji nie marnuje. Lukas minął wychodzącego z bramki Strączka i wpakował futbolówkę do siatki.

W 90 minucie sędzia Stefański sprawdzał możliwy faul na Sitku w polu karnym. Nie było żadnych złudzeń. Młody pomocnik Stali został sfaulowany przez Gryszkiewicza i arbiter wskazał "na wapno". Tomasiewicz mógł być bohaterem i zapewnić choćby punkt. Bramkarz Górnika wybronił jednak rzut karny i po chwili to właśnie zabrzanie radowali się ze zdobytych trzech punktów.

Standings provided by SofaScore LiveScore

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama