„Chcemy być w czołowej ósemce” – wywiad z Pawłem Warzechą, prezesem ITA TOOLS Stali Mielec [ZDJĘCIA]

- Miniony rok był dla mieleckiej siatkówki wyjątkowy. Jak ocenia Pan ten czas?

Paweł Warzecha: Przede wszystkim udało nam się awansować do Tauron Ligi, co było ogromnym sukcesem dla naszego klubu i całego miasta. Każdy beniaminek musi się jednak zmierzyć z trudnościami, jakie niesie ze sobą rywalizacja w najwyższej klasie rozgrywkowej. Początki były dla nas trudne, zdarzało się, że płaciliśmy frycowe, ale z czasem drużyna nabierała pewności siebie i zaczęła prezentować coraz lepszą siatkówkę. Finalnie zakończyliśmy sezon na dziewiątym miejscu, co uważam za bardzo dobry wynik, zwłaszcza jak na pierwszy rok w elicie.

- Jakie zmiany zaszły w drużynie przed nowym sezonem?

- Przed obecnym sezonem dokonaliśmy kilku zmian kadrowych. Dołączyło do nas wiele młodych zawodniczek, w tym reprezentantek Polski w kategoriach młodzieżowych. To inwestycja w przyszłość, ale też wyzwanie, ponieważ budowanie zespołu wymaga czasu i cierpliwości. Młode zawodniczki potrzebują ogrania i zgrania z resztą drużyny, ale już widać, że ten proces zaczyna przynosić efekty.

Naszym celem na ten sezon jest walka o miejsce w pierwszej ósemce. Tauron Liga jest bardzo wyrównana, zwłaszcza w środku tabeli – różnice punktowe między zespołami z miejsc 5-12 są minimalne. Każdy mecz może wpłynąć na układ tabeli, dlatego tak ważne jest utrzymanie stabilnej formy.

- Trener Miłosz Majka ma za sobą bardzo udany rok. Jak ocenia Pan jego osiągnięcia?

- Miłosz Majka to świetny szkoleniowiec, który został doceniony również na poziomie reprezentacyjnym. W zeszłym roku objął kadrę U20 i poprowadził ją do awansu na Mistrzostwa Europy. Tam jego drużyna zajęła czwarte miejsce, przegrywając walkę o brązowy medal z Belgią w tie-breaku. To ogromny sukces, zwłaszcza że ta sama grupa zawodniczek, jeszcze pod wodzą innego trenera, zajęła wcześniej dopiero 12. miejsce na Mistrzostwach Świata.

Cieszy nas także rozwój naszych zawodniczek. Agata Milewska, która jest jeszcze w klasie maturalnej, już teraz pełni rolę podstawowej zawodniczki w ekstraklasie. W zeszłym sezonie otrzymała powołania do kadry U20 oraz U22 i razem z Klaudią Łyduch oraz Polą Janicką zajęła czwarte miejsce na Mistrzostwach Europy.

- Podczas gali Sportowca Roku Korso mielecka siatkówka była mocno reprezentowana. Wśród nominowanych znaleźli się: trener Miłosz Majka, a także nasze zawodniczki Aleksandra Adamczyk i Agata Milewska w kategorii Talent Roku oraz Emilia Mucha, Klaudia Łyduch, Aleksandra Walczak i Oliwia Sieradzka w kategorii Sportowiec Roku. Co więcej, Emilia Mucha zajęła 6. miejsce w plebiscycie Sportowca Roku, a Agata Milewska została uznana za Talent Roku.

- To dla nas wielkie wyróżnienie i dowód na to, że mielecka siatkówka jest na właściwej drodze.

- Stawiacie na młode zawodniczki. Czy to oznacza, że ITA TOOLS Stal Mielec ma długofalowy plan rozwoju?

- Dokładnie tak. Chcemy budować klub na solidnych fundamentach i dawać szansę młodym siatkarkom na rozwój. To podejście, które procentuje – nasze zawodniczki już teraz otrzymują powołania do kadr narodowych, co pokazuje, że zmierzamy w dobrym kierunku.

Klaudia Łyduch to przykład zawodniczki, która od trzech lat rozwija się w naszym klubie i obecnie jest podstawową libero. Ola Adamczyk, Ola Walczak czy Pola Janicka również mają duży potencjał. Wierzę, że w przyszłości te dziewczyny mogą nie tylko stanowić o sile naszej drużyny, ale też reprezentować Polskę na międzynarodowych turniejach.

- Jakie są cele na kolejne miesiące?

Naszym głównym celem jest stabilizacja i rozwój zespołu. Chcemy grać na wysokim poziomie i utrzymać się w czołowej ósemce Tauron Ligi. To trudne zadanie, bo liga jest bardzo wyrównana, ale wierzę, że stać nas na to.

Dodatkowo cały czas pracujemy nad szkoleniem młodzieży. Chcemy, aby mielecka siatkówka była kojarzona nie tylko z walką na najwyższym poziomie, ale też jako miejsce, w którym rozwijają się przyszłe reprezentantki Polski.

- Czego można życzyć mieleckiej siatkówce na najbliższy czas?

Przede wszystkim zdrowia dla zawodniczek, bo to kluczowy element w sporcie. Poza tym stabilności i dalszego rozwoju. Chcemy nadal budować silną drużynę i dawać naszym kibicom powody do radości. Mam nadzieję, że kolejne miesiące przyniosą nam wiele sukcesów.