W minionym tygodniu do Komisariatu Policji Tarnów-Centrum zgłosiła się kobieta i poinformowała o zaginięciu brata. W zawiadomieniu wskazała, że nie ma z nim kontaktu od kilkunastu miesięcy. Brat ma mieszkać samotnie w bloku przy ul. Ablewicza w Tarnowie.
Informację o zaginięciu otrzymali dzielnicowi, którzy sprawdzili mieszkanie oraz pytali mieszkańców o sąsiada. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna nie był widziany od dłuższego czasu. Sąsiedzi określili nawet, że może to być przełom 2019 i 2020 roku.
Okazało się, że okno w mieszkaniu jest uchylone. Na pomoc przyszli strażacy, którzy weszli do środka i otworzyli drzwi. W mieszkaniu niestety znajdowało się ciało mężczyzny, które było w mocno posuniętym stanie wysuszenia (zmumifikowane) i nienadające się do identyfikacji. W mieszkaniu były też dokumenty na nazwisko osoby, której policjanci poszukiwali jako zaginionego.
Na miejscu pojawili się policjanci grupy dochodzeniowo-śledczej i prokurator. Wstępnie wykluczone zostały działania osób trzecich, a ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań przez lekarza biegłego. Przed śledczymi teraz zadanie ustalenie czasu i przyczyny zgonu oraz tożsamości odnalezionych zwłok za pomocą kodu DNA.
Ponadto w postępowaniu zostaną wyjaśnione wątpliwości związane z tak długim okresem od śmierci do odnalezienia ciała mieszkańca Tarnowa, które wstępnie zostało określone na kilkanaście miesięcy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.