reklama

Przyleciał śmigłowiec, a wypadku brak

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Przyleciał śmigłowiec, a wypadku brak - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Region W środę, 3 marca, służby spod Dębicy zostały postawiona na nogi nagłym wezwaniem. Zgłaszający twierdził, że rowerzysta, przewracając się, doznał urazów głowy i nie ma z nim kontaktu. Co się okazało?
reklama

Jak podają druhowie z OSP Dębowa, do rzekomego wypadku wezwano strażaków z Dębowej, Jodlowej i PSP w Dębicy. Na miejscu lądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka. Alarm okazał się jednak... fałszywy!
 
Jak podaje portal debica24.eu, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został skierowany na miejsce wypadku przez centralę ratownictwa medycznego w Rzeszowie. Strażacy mieli zabezpieczyć dla niego lądowisko. 

Kiedy służby stawiły się na miejscu, nie było śladu po poszkodowanym ani jakichkolwiek innych znaków świadczących o tym, że mogło tu dojść do wypadku.

Strażacy z OSP sprawdzili jeszcze okoliczne drogi, w razie gdyby zgłaszający podał zły adres, ale i tam nie znaleźli żadnych niepokojących sygnałów.

Choć ratownicy próbowali się skontaktować z osobą, która powiadomiła o wypadku, to jej telefon milczał. Policja ma ustalać sprawcę tego nieodpowiedzialnego żartu.

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama