reklama

Lotniczy dorobek Mielca

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lotniczy dorobek Mielca - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Promowane24 czerwca br. na terenie Lotniska Mielec odbędą się VI Podkarpackie Pokazy Lotnicze. Tegoroczne wydarzenie jest wyjątkowe ze względu na obchody 85-lecia powstania przemysłu lotniczego w Mielcu. Z tej okazji rozmawiamy z Januszem Zakręckim, Prezesem Polskich Zakładów Lotniczych, które są kontynuatorem pięknej lotniczej historii miasta Mielca.

Firma powstała jeszcze na początku XX wieku. W międzyczasie zaszły ogromne zmiany w naszym otoczeniu, pojawiły się nowe możliwości. 
Jak to wpłynęło na Zakłady?

85 lat historii to tysiące ludzi, setki tysięcy godzin pracy przekładające się na tysiące samolotów i innych produktów wykonywanych tu w przeszłości. I tak naprawdę można by rzec, że nic się nie zmieniło. A jednak to tylko te same budynki, choć zyskały dzięki inwestycjom nowe, inne oblicze. To co trzeba podkreślić, to zupełnie inne możliwości jeżeli chodzi o kadrę pracowników. Mówię tu o szkoleniach, pozyskiwaniu kompetencji, informatyzacji procesów, wdrażaniu nowych, nowoczesnych technologii, budowaniu świadomości w zakresie BHP, troski o środowisko. Wiele z tych elementów przyniosło ze sobą włączenie do światowej korporacji i pozwala z optymizmem spoglądać na przyszłe lata.

Co było największym wyzwaniem, z jakim musiał mierzyć się PZL Mielec przez te wszystkie lata? Który moment w jego historii był najważniejszy 
lub najtrudniejszy?

Trudno mówić o jednym, takim momencie. Trudnych, wydawać by się mogło sytuacji bez wyjścia, przez lata bywało wiele. Wspomnę dla przykładu czas transformacji z gospodarki planowej na gospodarkę rynkową i konieczność samodzielnego szukania rynków zbytu na wytwarzane produkty. Wiele firm nie było przygotowanych do takich wyzwań i wiele podmiotów gospodarczych poległo z tego powodu. Pełnym wyzwań był niewątpliwie rok 1998, rok ogłoszenia upadłości Zakładu Lotniczego, załamanie produkcji. Bezpośrednim skutkiem tych wydarzeń było powstanie Polskich Zakładów Lotniczych i dalsza walka o utrzymanie lotniczej produkcji w Mielcu. A przecież nie mniej wyzwań, choć niosących ze sobą nowe perspektywy przyniósł nam moment wejścia PZL najpierw do korporacji UTC, uruchomienie produkcji śmigłowców, a potem po kilku latach przejście do korporacji Lockheed Martin.  Musiała być wykonana ogromna praca, by wprowadzić zmiany w sposobie podejścia do funkcjonowania firmy jako elementu dużej korporacji. Fuzja dwóch różnych kultur produkcji, bariery językowe, inne podejście chociażby do bezpieczeństwa pracy. Na efekty trzeba było trochę poczekać, ale niewątpliwie było warto. Dziś PZL Mielec to element światowego koncernu, nowoczesna firma, przyjazna człowiekowi i środowisku.
Jak można scharakteryzować samoloty znajdujące się w aktualnej ofercie?

Aktualna oferta, to przede wszystkim śmigłowce S-70i BLACK HAWK i samoloty M28 w wersji cywilnej i wojskowej. W PZL Mielec produkujemy także struktury do śmigłowców UH-60M takich jak stożki, pylony i kabiny. Od 2022 roku portfolio firmy zostało wzbogacone produkcją głównych podzespołów dla globalnego programu F-16 Block 70/72. Oczywiście ważnym elementem naszej oferty jest serwis i wsparcie posprzedażne samolotów i śmigłowców a także szkolenia lotnicze. Świadczymy także szerokie usługi z zakresu kooperacji lotniczej takie jak: projektowanie, próby i badania statków powietrznych, produkcja kompozytów, obróbka plastyczna, procesy specjalne, produkcja oprzyrządowania produkcyjnego oraz malowanie statków powietrznych zgodnie ze światowymi normami jakościowymi dla klasy malowania VIP.

Który z projektów samolotów tworzonych w Mielcu firma uważa za najbardziej udany?

Lotniczy dorobek Mielca to grubo ponad 14 tysięcy wyprodukowanych i dostarczonych do użytkowników samolotów i śmigłowców. Patrząc na statki powietrzne z naszej aktualnej oferty - ponad 100 samolotów M28 i prawie tyle samo śmigłowców S-70i BLACK HAWK z mieleckim rodowodem lata w kilkunastu krajach. Odbiorcy niezwykle pozytywnie oceniają jakość dostarczanego sprzętu i sprawną obsługę serwisową. Z dumą podkreślamy, że jesteśmy dostawcą statków powietrznych dla Polskiej Policji i Polskich Sił Zbrojnych. 

Każdy z produkowanych samolotów w przeszłości i tych oferowanych obecnie statków powietrznych miał swoje unikalne zdolności. Patrząc przez pryzmat 85-letniej produkcji, wiele było projektów bliskich sercom mielczan – wspomnę choćby Iskrę, Irydę czy Dromadera. Dromader wart jest tu odnotowania, jako dzieło znakomitego mieleckiego konstruktora, inż. Józefa Oleksiaka, którego mam niesamowitą okazję znać i mogłem kiedyś z nim pracować.  

Jak dziś wygląda struktura Zakładów? 

Bezwzględne wymagania współczesnej gospodarki powodują, że w firmie nie ma miejsca na marnotrawstwo, a zatrudnienie musi być elastycznie dostosowywane do potrzeb. Perspektywy rysujące się przez PZL w zakresie produkcji samolotów, śmigłowców i struktur lotniczych rodzą potrzeby poszukiwania i pozyskiwania kadry o odpowiednich kompetencjach. Źródłem są uczelnie wyższe, szkoły techniczne z profilowanymi klasami pod potrzeby przemysłu lotniczego. Każdy pracodawca wie, jak niezwykle trudno pozyskać odpowiednich fachowców. 

Co do organizacji firmy, to przyznam, że proces integracji z Lockheed Martin wymagał i wymaga zmodyfikowania i dostosowania struktury PZL do struktury korporacji. Wymagało to sporo wysiłku, ale z pewnością wpłynęło na jakość i usprawnienie procesów.

Jak bardzo różni się praca w Zakładach Lotniczych dziś w porównaniu do tej w czasach założenia firmy czy PRL-u?

Posiadamy w pełni funkcjonalny zakład produkcyjny z centrum doposażania, własną malarnią czy też centrum serwisowania i operacji lotniczych. Proces produkcyjny rozpoczyna się na poziomie najdrobniejszych komponentów, przez półmontaż i montaż końcowy, po testy w locie i fazę akceptacji klienta. Można by powiedzieć, że praca niczym się nie różni, historia zderza się na każdym kroku z nowoczesnością. Nadal jest to szereg mniej lub bardziej złożonych procesów technologicznych, podczas których najpierw powstają detale, później odbywa się montaż i finalnie próby w locie przed dostarczeniem samolotu czy śmigłowca do użytkownika. A jednak dziś to zupełnie inaczej wygląda niż chociażby 20 czy 30 lat temu. Nowoczesne maszyny, wszechobecna informatyzacja, nowoczesna aparatura pomiarowa i wiele, wiele innych elementów, bez których nie byłaby możliwa praktycznie żadna produkcja. Elementem spinającym te minione i te współczesne czasy są ludzie. Całe pokolenia, rodziny, których życie związane jest z lotnictwem. I z tego jesteśmy dumni.

Praca w tej branży wymaga nieustannych szkoleń i doskonalenia umiejętności. Jak inwestujecie Państwo w swoich pracowników?

Filarem sukcesów PZL Mielec są wiedza i doświadczenie pracowników, a przyszłością są ludzie ambitni, zaangażowani i gotowi do działania. Dlatego pracownicy mogą skorzystać z całego szeregu szkoleń i programów rozwojowych, które umożliwiają nabycie nowych kompetencji. Każdy nowozatrudniony pracownik zaczyna swój rozwój biorąc udział w cyklu szkoleń adaptacyjnych, dzięki którym poznaje kluczowe procesy, zasady oraz kulturę organizacyjną naszej firmy. W późniejszym czasie pracownicy mogą skorzystać z licznych programów i narzędzi rozwojowych, które dla nich oferujemy. 

Oprócz proponowanych programów i systemu szkoleń inwestujemy również w rozwój pracowników poprzez finansowanie kursów językowych oraz studiów.

Czego życzyć firmie i jej pracownikom z okazji tegorocznego jubileuszu?

85-letnim Jubilatom zwykle życzy się stu lat, ale w naszym przypadku to za mało. Co najmniej dwustu lat i jak najlepszej prosperity.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE