Spokojne życie mieszkańców gminy Nozdrzec w powiecie brzozowskim uprzykrzają wilki. Nie chodzi tu o pojedyncze sztuki tych ssaków, ale całe watahy. Chodzi tu o grupy od czterech do sześciu osobników. Polskie Radio Rzeszów poinformowało, ze drapieżniki zagryzły już owce czy psy.
Przeczytaj również: Wilki w Tarnobrzegu? Rozszarpana sarna blisko domów! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy regularnie zgłaszają szkody do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów przedstawiciel tego urzędu zapewniał, że "nie są to jakieś duże straty". Należy zaznaczyć, że nie ma mowy o odstrzale wilków, są one bowiem pod ochroną.
Wilki aktywne są zwykle w nocy. Wataha oznacza granice swojego terytorium moczem, charakterystycznym drapaniem ziemi (zwykle na skrzyżowaniach dróg leśnych) oraz wyciem.
- W ciągu doby zwierzęta mogą przemierzyć około 20 km. W Polsce polują głównie na jelenie, ale chętnie zjadają też sarny, dziki, a także zwierzęta hodowlane, owce czy krowy. Wataha zabija tygodniowo około trzech zwierząt
- mówią przedstawiciele Lasów Państwowych.
Zgodę na odstrzał wilka może wydać Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Zwierzę musi być jednak chore lub dopuścić się ataku na człowieka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.